Sir Alex Ferguson nie podał przed meczem ręki menedżerowi Chelsea, Rafaelowi Benitezowi. Hiszpan czekał na szkockiego trenera Manchesteru United, ale został zignorowany.
- Czekałem na niego na początku meczu, chciałem uścisnąć jego dłoń. To kwestia edukacji. Wiedziałem, że ludzie na nas patrzą i wiedziałem, co powinienem zrobić - tłumaczył Benitez całe zajście. Po meczu żaden z trenerów nie miał już ochoty na uścisk dłoni. Po ostatnim gwizdku Benitez wszedł na murawę, aby pogratulować swoim zawodnikom osiągnięcia korzystnego rezultatu.
Chelsea zremisowała z Manchesterem United 2:2 w ćwierćfinale Pucharu Anglii. "Czerwone Diabły", które były gospodarzem spotkania, prowadziły 2:0 już po 11 minutach, ale w drugiej połowie roztrwoniły swoją przewagę i były bliskie porażki. Z powodu remisu będzie potrzebne rozegranie drugiego spotkania - na Stamford Bridge.
Sir Alex Ferguson jest znany z niechęci do Rafy Beniteza.
pr, guardian.co.uk
Chelsea zremisowała z Manchesterem United 2:2 w ćwierćfinale Pucharu Anglii. "Czerwone Diabły", które były gospodarzem spotkania, prowadziły 2:0 już po 11 minutach, ale w drugiej połowie roztrwoniły swoją przewagę i były bliskie porażki. Z powodu remisu będzie potrzebne rozegranie drugiego spotkania - na Stamford Bridge.
Sir Alex Ferguson jest znany z niechęci do Rafy Beniteza.
pr, guardian.co.uk