Dwóch fanów brazylijskiego klubu Ceara zostało zastrzelonych w drodze na mecz pięć kilometrów od Areny Castelao, jednego ze stadionów na przyszłoroczny mundial. Przed spotkaniem na podmiejskim dworcu wybuchł również granat domowej roboty - podaje Sport.pl.
Dwóch kibiców Ceary przyjechało do Fortalezy na ligowy mecz z miejscową drużyną. Obaj zostali zastrzeli w drodze na stadion Arena Castelao, na którym w przyszłym roku będą rozgrywane mecze mistrzostw świata. Według świadków do kibiców podjechało na motocyklach dwóch mężczyzn w koszulkach Fortalezy i otworzyło ogień. Ofiary zostały trafione w głowy. Policja zatrzymała podejrzanego w pobliżu miejsca zbrodni - był na motocyklu i miał przy sobie broń. Jego tożsamość nie została jednak ujawniona. Przed meczem zatrzymano jeszcze ponad 180 innych osób.
- Płaczemy nad tym, co się stało, ale policja i wojsko w wielu miejscach wykonały dużą pracę, by było bezpieczniej. Nie obawiamy się zbliżającego się Pucharu Konfederacji - mówi Tiago Paes, odpowiedzialny za stadion w Fortalezie na mistrzostwach świata w 2014 roku.
Ponadto doszło również do innego incydentu - na podmiejskim dworcu Lagoa wybuchł granat domowej roboty umieszczony w piłce. Nikomu nic się nie stało.
pr, Sport.pl
- Płaczemy nad tym, co się stało, ale policja i wojsko w wielu miejscach wykonały dużą pracę, by było bezpieczniej. Nie obawiamy się zbliżającego się Pucharu Konfederacji - mówi Tiago Paes, odpowiedzialny za stadion w Fortalezie na mistrzostwach świata w 2014 roku.
Ponadto doszło również do innego incydentu - na podmiejskim dworcu Lagoa wybuchł granat domowej roboty umieszczony w piłce. Nikomu nic się nie stało.
pr, Sport.pl