Od sezonu 2014-2015 zwycięzca Ligi Europy nie będzie miał prawa do obrony trofeum. Zamiast tego zostanie nagrodzony możliwością gry w Lidze Mistrzów, niezależnie od miejsca zajętego w lidze krajowej - podaje "Daily Mail".
Zmiana w regulaminie rozgrywek ma wzmocnić ich prestiż. Liga Europy najczęściej traktowana była przez największe europejskie kluby jako przykry obowiązek po nieudanej kampanii w Lidze Mistrzów. W zeszłym sezonie z Ligą Europy szybko pożegnały się niezainteresowane grą w niej Manchester United i Manchester City.
Po zmianach wygrana w Lidze Europy będzie bardziej opłacalna, ponieważ będzie umożliwiała automatyczny awans do dochodowej Ligi Mistrzów.
"Daily Mail" zwraca uwagę, że w tym sezonie prawo do gry w Lidze Europy wywalczyło sobie Wigan, które wygrało Puchar Anglii, ale jednocześnie spadło do drugiej ligi. Choć zwycięstwo Wigan w Lidze Europy jest mało prawdopodobne, jest teoretycznie możliwe, że w Lidze Mistrzów zagra zespół z angielskiej Championship.
UEFA ponadto poinformowała we czwartek, że finał LE 2015 odbędzie się w Warszawie na Stadionie Narodowym.
pr, "Daily Mail"
Po zmianach wygrana w Lidze Europy będzie bardziej opłacalna, ponieważ będzie umożliwiała automatyczny awans do dochodowej Ligi Mistrzów.
"Daily Mail" zwraca uwagę, że w tym sezonie prawo do gry w Lidze Europy wywalczyło sobie Wigan, które wygrało Puchar Anglii, ale jednocześnie spadło do drugiej ligi. Choć zwycięstwo Wigan w Lidze Europy jest mało prawdopodobne, jest teoretycznie możliwe, że w Lidze Mistrzów zagra zespół z angielskiej Championship.
UEFA ponadto poinformowała we czwartek, że finał LE 2015 odbędzie się w Warszawie na Stadionie Narodowym.
pr, "Daily Mail"