Jerzy Janowicz na konferencji prasowej po wygranej z Łukaszem Kubotem w ćwierćfinale Wimbledonu mówił, że "jest najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi". Tłumaczył również, że płakał, bo "nie umie kontrolować emocji w takiej chwili".
- Czekałem na coś takiego, marzyłem o tym. Jeśli czasem marzysz o czymś bardzo mocno, to może się zdarzyć. Jestem w półfinale, ale mam nadzieję, że to nie koniec, że zdołam zagrać jeszcze dwa mecze - mówił po spotkaniu z Kubotem Janowicz, który w półfinale zmierzy się z faworyzowanym Andy'm Murray'em.
Janowicz chwalił też Kubota, który - jego zdaniem - "zagrał świetny mecz". - Bardzo dobrze serwował, znakomicie grał przy siatce, cały czas wywierał presję - podkreślił półfinalista Wimbledonu.
Pytany o wymianę koszulek po spotkaniu (brytyjska prasa pisała, że to pierwszy taki przypadek w historii Wimbledonu) Janowicz podkreślił, że "był to pomysł Łukasza (Kubota)". - To było cool. Zachowam sobie jego koszulkę na pamiątkę - dodał.
arb, Sport.pl
Janowicz chwalił też Kubota, który - jego zdaniem - "zagrał świetny mecz". - Bardzo dobrze serwował, znakomicie grał przy siatce, cały czas wywierał presję - podkreślił półfinalista Wimbledonu.
Pytany o wymianę koszulek po spotkaniu (brytyjska prasa pisała, że to pierwszy taki przypadek w historii Wimbledonu) Janowicz podkreślił, że "był to pomysł Łukasza (Kubota)". - To było cool. Zachowam sobie jego koszulkę na pamiątkę - dodał.
arb, Sport.pl
Ankieta:
Jerzy Janowicz w tegorocznym Wimbledonie...