ME siatkarzy. Ruciak: Zaczęliśmy od dobrej gry

ME siatkarzy. Ruciak: Zaczęliśmy od dobrej gry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Ruciak (fot. Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Reprezentacja Polski rozpoczęła mistrzostwa Europy od wygranej 3:1 z Turcją. - Zaczęliśmy od dobrej gry - powiedział w rozmowie z Ludmiłą Kamer Michał Ruciak. Przyjmujący dodał, że polska drużyna nie zwróciła na razie uwagi na zaskakującą porażkę Rosjan z Niemcami.
Ludmiła Kamer: Set przegrany z Turcją był w jakiś sposób wkalkulowany w ryzyko meczu otwarcia?

Michał Ruciak: Najważniejsze jest zwycięstwo za trzy punkty. Nie było żadnej kalkulacji, że możemy seta przegrać Liczyła się wygrana.

Lepiej przeżywać mecz będąc na boisku, czy stojąc w kwadracie?

Pod względem psychologicznym na pewno lepszą opcją jest bycie na boisku. Myślę, że każdy kto stoi w kwadracie to potwierdzi. Z boku by się chciało wiele pomagać, więcej się widzi, a nie zawsze to jest dobre. Czeka się na moment, w którym można będzie pomóc drużynie, albo by podrzucić chłopakom jakąś radę.

Ty tegoroczne mistrzostwa rozpocząłeś od kwadratu dla rezerwowych. Jakie to uczucie, kiedy wcześniej grało się „pierwsze skrzypce”?

Już się do tego przyzwyczaiłem (śmiech). Myślę, że każdy z nas, tych którzy pracowali w Spale, przygotowywali się, a niekoniecznie załapali się do tej ostatecznej czternastki, mają swój udział w tym turnieju.

Bardzo przeżywałeś to co się działo na boisku podczas meczu z Turcją. Liczyliście na łatwiejsze zwycięstwo?

Nie. Tu nie ma słabych drużyn. Każdy kto jest na tej docelowej imprezie, chce wygrać jak najwięcej, prezentuje przyzwoity poziom. Nie jest tak, że się przyjdzie i któryś zespół się skreśli. Na pewno mecze będą trudne, a my jako gospodarze wygraliśmy mecz otwarcia. To jest ważne.

ME rozgrywane są w Polsce, presja jaka na was ciąży jest dodatkowo odczuwalna?

Na pewno są wielkie oczekiwania. Zwłaszcza przed mistrzostwami dużo mówiło się o tym co my musimy, a czego nie. Wiadomo, był to pierwszy mecz, wygrany. Zaczęliśmy od dobrej gry.

Byłeś na ME w bardzo szczęśliwej Turcji, później w Wiedniu. Obecna reprezentacja jest bliższa tej z 2009, czy 2011 roku?

Na pewno tej z Wiednia. To było zaledwie dwa lata temu i nawet personalnie dużo chłopaków, którzy byli w Wiedniu, jest teraz w składzie. Jednak to jest zupełnie inna impreza. To są inne mistrzostwa, jesteśmy współgospodarzem i na pewno nie będzie łatwo.

Jak zareagowaliście dowiadując się, że Rosja niespodziewanie przegrała do zera z Niemcami?

Na pewno nikt z nas się w tej chwili tym nie przejmuje. Myślimy o tym by wygrać grupę, a później będziemy myśleć co dalej. Koncentrujemy się na swoim meczu, a wynik meczu Rosja - Niemcy przeszedł tak jakby obok.