Anastasi zostanie, bo... nie ma kto go zastąpić?

Anastasi zostanie, bo... nie ma kto go zastąpić?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrea Anastasi (fot. JAKUB PIASECKI/CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Andrea Anastasi - pomimo porażki na trzech dużych turniejach z rzędu - może pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski w siatkówce. PZPS może bowiem nie znaleźć na jego miejsce nikogo lepszego - podaje "Fakt".
Włoski trener "na dywanik" trafi w przyszłym tygodniu. Do tego czasu ma przygotować raport, w którym przeanalizuje przyczyny klęski biało-czerwonych na mistrzostwach Europy.

W międzyczasie trwa gorączkowe poszukiwanie następcy Anastasiego. Wiele wskazuje jednak na to, że związkowi nie uda się nakłonić do pracy nikogo na jego poziomie. Władimir Alekno, który poprowadził reprezentację Rosji do olimpijskiego złota w Londynie, nie po to rezygnował z pracy ze Sborną, żeby zająć się biało-czerwonymi - przekonuje "Fakt". Z kolei Hugh McCutcheon, który razem z USA wygrał na igrzyskach w 2008 roku, nie akceptuje roli "strażaka" i interesuje go tylko długi kontrakt.

Według dziennika Włoch może wobec takiego obrotu sprawy pozostać selekcjonerem polskiej kadry.

pr, "Fakt"