- Nie wiem, czy nie była to chęć pokazania, że jest na tyle mocny, że w najlepszej lidze świata jest w stanie ograć napastnika - tak zachowanie Artura Boruca w meczu Arsenal-Southampton skomentował były trener polskiego bramkarza, Krzysztof Dowhań.
W meczu Arsenal-Southampton, przy stanie 0:0, Boruc wdał się w drybling z napastnikiem Arsenalu Londyn. Efekt? Boruc stracił piłkę, a Olivier Giroud, którego bramkarz próbował okiwać, strzelił gola.
Dowhań, komentując błąd polskiego bramkarza stwierdził, że "każdemu może zdarzyć się błąd". - Fabien Barthez robił bardziej szalone rzeczy od niego. Artur jest na tyle silny psychicznie i doświadczony, że sobie poradzi. To między innymi dzięki jego dobrej postawie Southampton jest tak wysoko w tabeli - mówił Dowhań.
arb, TVN24/x-news.pl
Dowhań, komentując błąd polskiego bramkarza stwierdził, że "każdemu może zdarzyć się błąd". - Fabien Barthez robił bardziej szalone rzeczy od niego. Artur jest na tyle silny psychicznie i doświadczony, że sobie poradzi. To między innymi dzięki jego dobrej postawie Southampton jest tak wysoko w tabeli - mówił Dowhań.
arb, TVN24/x-news.pl