LM: Real bez kłopotów ograł osłabioną Borussię

LM: Real bez kłopotów ograł osłabioną Borussię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bale bardzo szybko otworzył wynik meczu (fot. Alex Cid-Fuentes / ALFAQUI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Real Madryt bez większych trudności pokonał Borussię Dortmund 3:0 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Gole dla "Królewskich" zdobyli Bale, Isco oraz Ronaldo. Wicemistrzowie Hiszpanii wypracowali sobie w ten sposób bardzo dużą zaliczkę przed rewanżem w Niemczech.
Mecz ułożył się fenomenalnie dla gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie już w 3. minucie po golu Bale'a. Benzema na połowie BVB dał się wypchnąć z piłką do linii końcowej, ale zauważył wchodzącego w pole karne Carvajala i podał mu piłkę. Ten z kolei dograł szybko do Bale'a. Walijczyk lekko trącił sobie raz futbolówkę, wyszedł przed Weidenfellera i trącił piłkę znowu - ta przeleciała obok bramkarza i leniwie wpadła do bramki.

"Królewscy" po zdobyciu gola kontrolowali przebieg spotkania i wkrótce cieszyli się z kolejnego gola. W 27. minucie po z pozoru zneutralizowanej kontrze gospodarzy piłka trafiła na dwudziesty metr do Isco, a młody Hiszpan precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Weidenfellera.

Po zmianie stron na 3:0 podwyższył Ronaldo. Akcję rozpoczęli... goście, którzy zgubili piłkę 30 metrów od własnej bramki. Futbolówka szybko trafiła do Portugalczyka, który wpadł w pole karne i sprytnym zwodem oszukał Weidenfellera. Niemiec wyszedł z bramki, a CR7 po prostu przełożył piłkę do lewej nogi i spokojnie uderzył do siatki.

Zobacz jak Real ograł Borussię

Po zdobyciu trzeciego gola Los Blancos oddali inicjatywę gościom, którzy mogli zdobyć bramkę już dwie minuty później. Reus spod linii końcowej wbił piłkę pod linię bramkową, a Casillas sparował ją prosto pod nogi Mchitariana. Ormianin uderzył z pięciu metrów, ale dosłownie spod ziemi wyrósł Pepe i zablokował strzał.

Wicemistrzowie Niemiec do końca szukali wyjazdowego gola, ale nie byli w stanie sforsować obrony madryckiej drużyny. W kilku sytuacjach ewidentnie na boisku brakowało Lewandowskiego - zastępujący go w ataku Aubameyang był po prostu nieskuteczny.

Dzięki wygranej 3:0 na własnym boisku bez straty gola Real Madryt jest bardzo bliski awansu do półfinałów Champions League. Rewanż we wtorek w Dortmundzie.

pr