Jak donosi niemiecki "Bild", Robert Lewandowski po umowie z Bayernem zakupił odpowiedni kolorystycznie na tę okazję samochód. Choć może odpowiedniejsze byłoby określenie - "bolid", gdyż czerwone Ferrari F12 Berlinetta osiąga zbliżone do pojazdów F1 osiągi.
"Sercem Robert Lewandowski wciąż jest czarno-żółty. Ale jego nowy samochód zdecydowanie dopasowany jest już kolorem do Bayernu" - pisze "Bild".
Jak szacuje gazeta, biorąc pod uwagę koszt nowego Ferrari w wersji podstawowej, polski piłkarz musiał zapłacić co najmniej 268 400 euro, czyli ponad 1,1 mln złotych. Choć naturalnie Lewandowski mógł rozszerzyć swoją wersję auta.
Silnik 6,3 l V12 daje 740 KM mocy, prędkość maksymalną 340 km/h, a rozpędzić się 0-100 km/h pozwala w 3,1 s.
Lewandowski swoje auto na treningach może parkować obok innego Ferrari - Jakuba Błaszczykowskiego.
- Tak długo jak noszę koszulkę BVB będę dawał z siebie wszystko dla tego klubu - zapewnia Lewandowski, wobec czego nie ma obawy, że poza kolorem auta genialnego piłkarza z nowym klubem łączy coś więcej.
DK, Bild
Jak szacuje gazeta, biorąc pod uwagę koszt nowego Ferrari w wersji podstawowej, polski piłkarz musiał zapłacić co najmniej 268 400 euro, czyli ponad 1,1 mln złotych. Choć naturalnie Lewandowski mógł rozszerzyć swoją wersję auta.
Silnik 6,3 l V12 daje 740 KM mocy, prędkość maksymalną 340 km/h, a rozpędzić się 0-100 km/h pozwala w 3,1 s.
Lewandowski swoje auto na treningach może parkować obok innego Ferrari - Jakuba Błaszczykowskiego.
- Tak długo jak noszę koszulkę BVB będę dawał z siebie wszystko dla tego klubu - zapewnia Lewandowski, wobec czego nie ma obawy, że poza kolorem auta genialnego piłkarza z nowym klubem łączy coś więcej.
DK, Bild