Novak Djoković w poniedziałek w trzech setach ograł Portugalczyka Joao Sousę i awansował do drugiej rundy Rolanda Garrosa. Serb kibiców ujął jednak nie grą, a swoim zachowaniem podczas przerwy spowodowanej opadami deszczu.
Djoković podczas deszczu usiadł na swojej ławeczce. Momentalnie doskoczył do niego z parasolką chłopiec do podawania piłek. Tenisista zauważył, że jego pomocnik moknie i... zaprosił go na ławeczkę, po czym zabrał od niego parasol, a dał swoją rakietę. Następnie tenisista uciął sobie ze swoim nowym kolegą pogawędkę i poczęstował napojem. Trybuny nagrodziły zachowanie Serba burzą oklasków.
W drugiej rundzie rywalem Djokovicia będzie Francuz Jeremy Chardy.
wprost.pl