Po wygranej w trzech setach z Jarkko Nieminenem Jerzy Janowicz zmierzy się w trzeciej rundzie Rolanda Garrosa z faworytem gospodarzy Jo-Wilfriedem Tsongą. Łodzianin przed meczem przekonuje, że Francuz niczym go nie zaskoczy - podaje Sport.pl.
"Jerzyk" pokonał Jarkko Nieminena w niewiele ponad dwie godziny. Fin, choć przez większość meczu toczył wyrównany pojedynek z polskim tenisistą, ostatecznie nie ugrał nawet jednego seta.
- Z Tsongą już grałem, więc wiem, czego się spodziewać. Szczerze mówiąc, to przed meczem obawiałbym się bardziej Nieminena niż Tsongi, bo Fin to mój dobry kolega i wiem, jak ciężko się z nim gra, a on zna doskonale mnie. Nawet prowadząc, można się spodziewać, że nagle może się wszystko odwrócić, bo on gra do końca o każdą piłkę. A Tsonga niczym mnie nie zaskoczy - mówi przed kolejnym meczem łodzianin.
Sport.pl
- Z Tsongą już grałem, więc wiem, czego się spodziewać. Szczerze mówiąc, to przed meczem obawiałbym się bardziej Nieminena niż Tsongi, bo Fin to mój dobry kolega i wiem, jak ciężko się z nim gra, a on zna doskonale mnie. Nawet prowadząc, można się spodziewać, że nagle może się wszystko odwrócić, bo on gra do końca o każdą piłkę. A Tsonga niczym mnie nie zaskoczy - mówi przed kolejnym meczem łodzianin.
Sport.pl