Znakomita gra Bartosza Kapustki w meczach reprezentacji wzbudziła zainteresowanie największych europejskich klubów. Pomocnik Cracovii zwrócił na siebie uwagę Juventusu Turyn, Borussii Dortmund, AS Romy i Udinese - donosi Przegląd Sportowy.
Podczas piątkowego spotkania z Islandią grę Kapustki obserwował wysłannik mistrza Włoch Juventus Turyn. Jak podaje włoski serwis CalcioMercato.com, dzięki świetnej grze w ostatnich meczach reprezentacji Polski 18-latek przykuł uwagę działaczy Borussii Dortmund, AS Romy i Udinese Calcio.
Gdyby Bartosz Kapustka trafił do ekipy z Dortmundu, kontynuowałby tradycję polskich piłkarzy grających dla tej ekipy. Obecnie piłkarzem Borussii jest Łukasz Piszczek, a w ostatnich latach barwy klubu reprezentowali Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Euzebiusz Smolarek.
18-letni pomocnik to jedno z odkryć selekcjonera Adama Nawałki. W barwach Polski zadebiutował w eliminacyjnym meczu z Gibraltarem, w którym po kilku minutach po wejściu na boisko strzelił bramkę. Taka sama sytuacja powtórzyła się w zeszły piątek. Po pojawieniu się z ławki na placu gry potrzebował kilkudziesięciu sekund, by wpisać się na listę strzelców. W ten sposób Kapustka stał się pierwszym reprezentantem od piętnastu lat, który zdobył bramki w dwóch pierwszych meczach w biało-czerwonej koszulce.
Przegląd Sportowy
Gdyby Bartosz Kapustka trafił do ekipy z Dortmundu, kontynuowałby tradycję polskich piłkarzy grających dla tej ekipy. Obecnie piłkarzem Borussii jest Łukasz Piszczek, a w ostatnich latach barwy klubu reprezentowali Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Euzebiusz Smolarek.
18-letni pomocnik to jedno z odkryć selekcjonera Adama Nawałki. W barwach Polski zadebiutował w eliminacyjnym meczu z Gibraltarem, w którym po kilku minutach po wejściu na boisko strzelił bramkę. Taka sama sytuacja powtórzyła się w zeszły piątek. Po pojawieniu się z ławki na placu gry potrzebował kilkudziesięciu sekund, by wpisać się na listę strzelców. W ten sposób Kapustka stał się pierwszym reprezentantem od piętnastu lat, który zdobył bramki w dwóch pierwszych meczach w biało-czerwonej koszulce.
Przegląd Sportowy