Podczas argentyńskiego prologu Rajdu Dakar pędzące auto wypadło z trasy i staranowało grupkę kibiców. Kilkanaście osób zostało rannych. Zmagania z udziałem samochodów przerwano.
Incydent miał miejsce na 6,6 km liczącej 346 kilometrów trasie pierwszego etapu. Samochód prowadzony przez Chinkę Gue Meiling zjechał z kursu i uderzył w stojących przy trasie kibiców. 47-latka prawdopodobnie straciła panowanie nad pojazdem.
Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Rannych zostało kilkanaście osób. Część z nich została opatrzona na miejscu, innych trzeba było zabrać do szpitala. - W sumie mieliśmy dziesięciu pacjentów. Czterech z nich to dzieci. Trafiła do nas też jedna kobieta w ciąży, której nic się nie stało - poinformował dyrektor szpitala, Daniel Modesto.
Poszkodowana została też sama uczestniczka rajdu, a jej samochód uległ zniszczeniu.
sport.tvn24.pl