Gwiazda Rakowa komentuje decyzję Marka Papszuna. „To nie czas na pożegnania”
Marek Papszun od kwietnia 2016 roku pracuje w Rakowie Częstochowa. Wczoraj (tj. 18.04) okazało się, że sezon 2022/23 będzie ostatnim, w którym klub spod Jasnej Góry będzie prowadzony przez tego trenera. Lider PKO BP Ekstraklasy pewnie zmierza po mistrzostwo Polski. Kolejne karty historii będą już jednak zapisywane bez Papszuna.
Raków Częstochowa z Markiem Papszunem tylko do końca sezonu
Decyzja, która została podjęta przez samego szkoleniowca, mocno zaskoczyła środowisko piłkarskie. Papszun wydawał się być przekonany co do kolejnych lat w Częstochowie. W kuluarach mówiło się nawet o przedłużeniu kontraktu przez trenera Rakowa. Środowa konferencja z udziałem szkoleniowca i właściciela klubu Michała Świerczewskiego, okazała się przewróceniem realiów do góry nogami.
– Myślę, że Marek Papszun postawił sobie kolejny cel i następne wyzwania. Wydaje mi się, że będzie chciał spróbować swoich sił za granicą i miejmy nadzieję, że to będzie pierwszy trener, który sobie poradzi i będzie odnosił sukcesy, takie jak w Polsce – komentował Dariusz Dziekanowski w rozmowie z Norbertem Amlickim dla „Wprost”.
Ivi Lopez skomentował decyzję trenera lidera PKO BP Ekstraklasy
Rozstanie z Rakowem po zakończeniu tego sezonu skomentował również Ivi Lopez. Hiszpan w 2020 roku wylądował w klubie z Częstochowy. Napastnik błyskawicznie stał się jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym graczem PKO BP Ekstraklasy. Hiszpan umieścił w czwartek wpis na Twitterze.
„To ty wierzyłeś we mnie od samego początku i dzięki tobie rozwinąłem się jako osoba i zawodnik. Wczoraj otrzymaliśmy wiadomość, że nie będziesz kontynuować pracy w klubie w nowym sezonie. Ale to nie czas na pożegnania, musimy dokończyć rozpoczętą pracę i zostawić drużynę na szczycie. #MarekPapszun” – napisał Lopez.
Raków coraz bliżej pierwszego mistrzostwa Polski w historii klubu
Częstochowski zespół jest o kilka kroków od wygrania polskiej ligi. W dwóch ostatnich sezonach Raków kończył w roli wicemistrza kraju, dokładał także wygranymi w finałach Pucharu Polski i Superpucharu.
Po 28 kolejkach drużyna spod Jasnej Góry ma osiem punktów przewagi nad Legią Warszawa. Do zakończenia rozgrywek każda z drużyn ma do rozegrania sześć spotkań. Co ciekawe, Raków w tym sezonie nie przegrał ani jednego z czternastu meczów na własnym stadionie. Częstochowianie w roli gospodarza legitymują się bilansem aż 13 wygranych i tylko jednego remisu.