Sukces Novaka Djokovicia w turnieju Rolanda Garrosa. Historia napisała się na naszych oczach
Roland Garros 2023 przeszedł do historii. Po tym, jak Iga Świątek obroniła tytuł mistrzyni prestiżowego turnieju Wielkiego Szlema, nadszedł czas na poznanie mistrza kategorii ATP. W finale zmierzyli się Novak Djoković z Casprem Ruudem. Przed meczem kibice oraz bukmacherzy stawiali Serba w roli faworyta. Nie było to przypadkowe, ponieważ w historii Panowie mierzyli się cztery razy i każdy z tych pojedynków zwyciężył 36-latek. Ponadto „trójka” rankingu ATP walczyła o rekordowy 23. triumf w turniejach wielkoszlemowych. To był znakomity pojedynek.
Droga Novaka Djokovcia i Caspra Ruuda do finału Rolanda Garrosa
Triumf w turnieju Rolanda Garrosa wiąże się nie tylko z wielkim prestiżem, ale również nie byle jakim zarobkiem. Obaj gentlemani byli bardzo zmotywowani od samego początku trwania turnieju i nie zawodzili. Novak Djoković pokonywał odpowiednio od 1. rundy: Amerykanina Aleksandara Kovacevicia 3:0 (6:3, 6:2, 7:6 [1]), Węgra Martona Fucsovicsa 3:0 (7:6 [2], 6:0, 6:3), Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokinę 3:0 (7:6 [4], 7:6 [5], 6:2), Peruwiańczyka Juana Pablo Varillasa 3:0 (6:3, 6:2, 6:2), Rosjanina Karena Chaczanowa 3:1 (4:6, 7:6 [0], 6:2, 6:4) oraz Hiszpana Carlosa Alcaraza 3:1 (3:6, 7:5, 6:1, 6:1).
Z kolei Casper Ruud, dla którego pojedynki z Djokoviciem nie kończyły się dobrze, odprawiał z kwitkiem: Szweda Eliasa Ymera 3:0 (6:4, 6:3, 6:2), Włocha Giulio Zeppieriego 3:1 (6:3, 6:2, 4:6, 7:5), Chińczyka Zhizhena Zhanga 3:1 (4:6, 6:4, 6:1, 6:4), Chlijczyka Nicolasa Jarry'ego 3:0 (7:6 [3], 7:5, 7:5), Duńczyka Holgera Runego 3:1 (6:1, 6:2, 3:6, 6:3) i Niemca Alexandra Zvereva 3:0 (6:3, 6:4, 6:0). Obaj tenisiści przebyli długie i męczące drogi, by dotrzeć do finałowego pojedynku, jednak warto było zaczekać.
Novak Djoković zwycięzcą Roland Garros 2023
Pojedynek rozpoczął się od delikatnej przewagi Caspra Ruuda. Norweg wysoko zawiesił poprzeczkę Serbowi i prowadził przewagą trzech gemów w pierwszym secie, jednak faworyt zaczął odrabiać straty. Kilka przełamań sprawiło, że doprowadzili do tie-breaka, którego zwyciężył trzeci tenisista rankingu ATP 7-1. Drugi set nie był już tak wyrównany, jak pierwszy, ponieważ 36-latek z Belgradu błyskawicznie wypracował sobie przewagę, która nie topniała do samego końca seta. Cały czas wynosiła ona różnicę trzech gemów i zakończył się on wynikiem 6:3.
W trzecim secie gra znów zrobiła się wyrównana. Casper Ruud próbował wszystkiego, co możliwe, żeby nie dopuścić do powtórki z drugiej odsłony meczu i wychodziło mu to całkiem nieźle. Wyszedł na prowadzenie, ale nie umiał powiększyć przewagi i Serb regularnie utrzymywał kontakt. W pewnym momencie stan seta wynosił 5:5 i przy serwisie Norwega faworyt meczu przełamał swojego przeciwnika do zera, przejmując inicjatywę. Nie oddał jej już do samego końca i dzięki temu wygrał seta 7:5 i w konsekwencji cały turniej Rolanda Garrosa!