Polscy siatkarze z nowymi przeciwnikami. Zapewnili sobie grę w kolejnej Lidze Narodów
Polscy siatkarze cieszą się chwilą wolnego po niedawno zakończonym turnieju finałowym Ligi Narodów. W Gdańsku kadra Nikoli Grbicia zdobyła złoto, eliminując po drodze Brazylię, Japonię i Stany Zjednoczone Z kolei panie, brązowe medalistki z Arlington, wróciły już do treningów, gdyż w nadchodzących dniach aż trzy razy zmierzą się w Krośnie i Mielcu z kadrą Turcji.
Francuzki i Turcy dołączą do Ligi Narodów 2024
Przyszłoroczna Liga Narodów należy prawdopodobnie do jednej z ostatnich rzeczy, o której myślą siatkarze. Na celowniku obu zespołów znajdują się mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie do turnieju w Paryżu. Przed przyszłorocznymi igrzyskami najlepsze ekipy świata powalczą jednak w kolejnej edycji VNL. Będzie to ostatnia szansa do zdobycia punktów do rankingu FIVB, kluczowego w kontekście walki o występ w stolicy Francji.
Wśród panów do grona „VNL-owych” ekip dołącza Turcja. W kraju nad Bosforem większą popularnością cieszą się siatkarki Daniele Santarellego, zwyciężczynie zmagań z tego roku. Zespół Alberto Giulianiego (byłego trenera Asseco Resovii Rzeszów) spisał się jednak bardzo dobrze w Złotej Lidze Europejskiej, a później w rozgrywanym w Katarze Challenger Cupie. Turcy najpierw pokonali Dominikanę, następnie Ukrainę, a w finale gospodarzy imprezy 3:2. Nowy uczestnik VNL 2024 zastąpi Chinczyków, którzy zajęli ostatnie miejsce spośród ekip zagrożonych spadkiem z Ligi Narodów 2023.
Z kolei do grona elity pań dołączą w przyszłym roku Francuzki. Zawodniczki Emile Rousseaux były gospodyniami turnieju w Naval. W ćwierćfinale pokonały Wietnam, w półfinale Ukrainki, a w finale Szwedki niesione świetną grą Isabelle Haak. Trójkolorowe zastąpią Chorwatki (prowadzone przez byłego trenera Chemika Police, Ferhata Akbasa), które w ostatnim VNL były ostatnim zespołem z grona drużyn „dryfujących”.
Polki wygrały z Francuzkami
Polki miały okazje mierzyć się z Francuzkami w tym roku dwa razy. Podczas sparingów w Radomiu Biało-Czerwone nie dały szans gospodyniom przyszłorocznego turnieju olimpijskiego.