Sytuacja z miejscami noclegowymi na Ukrainie zawsze była trudna. Hoteli, w których średnio zamożny obywatel tego kraju mógłby wynająć pokój na kilka dni jest bardzo mało. Naciski UEFA, aby rozbudować bazę noclegową przed mistrzostwami, stworzyły jednak nadzieję na poprawę sytuacji. Władze Kijowa, gdzie niedrogich hoteli jest jak na lekarstwo, próbowały rozwiązać problem na różne sposoby - po pierwsze, postanowiono przystosować dla potrzeb gości około 150 domów studenckich, skracając przy tym rok akademicki. Po drugie - podjęto decyzję o budowie miasteczek namiotowych i kempingów. Okazuje się jednak, że i nocleg w tych teoretycznie tańszych miejscach może przekraczać możliwości finansowe części kibiców. W przeciętnym kijowskim hostelu (6-15 miejsc) cena łóżka wynosi od 50 do 100 euro, w jednym zaś z akademików pokoje będą wynajmowane po 153 euro za dobę.
W miasteczku namiotowym na obrzeżach miasta miejsce w dwuosobowym namiocie kosztuje 55 euro za dobę. "Obozriewatiel" zauważa, że średnia cena pokoju hotelowego w Kijowie jest o 8-10 euro wyższa niż w Warszawie. Gości odstraszają również warunki rezerwacji, które w wypadku rezygnacji nie przewidują zwrotu przedpłaty.PAP, arb