- Najczęściej wspomina się mecz lutowy z belgijskim Standardem Liege. W Polsce panowała wtedy ostra zima. Kiedy sędziowie hiszpańscy wysiedli z samolotu, to mówili, że spotkanie raczej się nie odbędzie. Tymczasem, gdy przybyli na obiekt, długo chwali pracę osób odpowiedzialnych za nawierzchnię boiska - dodał Ochalik.
"Ukraińców zaskakują maszyny"
Odpowiadający za murawę w krakowskim klubie Andrzej Antosz nie krył, że szkolenie UEFA jest rodzajem wyróżnienia jego pracy. Miał on okazję dłużej rozmawiać z kolegami z Ukrainy, którzy przyjechali do stolicy Małopolski. - Zaskakują ich może maszyny stosowane tutaj, ale twierdzą, że jakość murawy na ich obiektach nie odbiega od naszych - powiedział Antosz.
Praca od świtu do nocy
Uczestnik szkolenia z Warszawy Marek Wypychowski powiedział, że tuż przed i w trakcie Euro, on i jego koledzy po fachu będą zaczynać pracę o godz. 4 nad ranem a kończyć około 23. - Udało nam się rozłożyć murawę nawet na 25-stopniowym mrozie. Myślę więc, że staniemy na wysokości zadania – powiedział Wypychowski dodając, iż wierzy, że na wszystkich stadionach w Polsce, na których odbędą się mecze ME-2012, będzie dobra murawa.
3 kwietnia uczestnicy szkolenia mieli zajęcia praktycznie. Między innymi mogli oglądać w akcji maszyny specjalne sprowadzone na to szkolenie przez UEFA.
zew, PAP