Borussia Dortmund oficjalnie interesuje się Rafałem Wolskim. Zawodnik Legii Warszawa przyznaje, że cieszy go zainteresowanie ze strony mistrza Niemiec, ale żądane przez władze warszawskiego klubu 6 milionów euro to zbyt wygórowana cena.
Niemieckie media porównują Wolskiego do Mario Goetze. Reprezentantowi Polski schlebiają te porównania, ale podkreśla, że musi się jeszcze wiele nauczyć. - Goetze jest bardzo młody, ale już zagrał mnóstwo świetnych meczów. Jeśli uda mi się wznieść na jego poziom to będę mógł powiedzieć, że czasu nie zmarnowałem - zaznacza.
Odnosząc się do zainteresowania Borussii i oczekiwanej przez Legię kwoty 6 milionów euro twierdzi, że to zbyt wygórowana cena. - Nie jestem wart 6 milionów euro, dużo mniej. Żeby zasłużyć na transfer za 6 milionów, trzeba cały sezon super grać, a nie tylko kilka spotkań - mówi skromnie.
Wolski twierdzi też, że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby jeszcze rok pograł w polskiej lidze i dopiero potem wyjechał. - Trener Smuda tak mi właśnie doradza i ja się z nim zgadzam. Ale tak naprawdę to nie czas, żebym się zajmował Borussią. Przecież nie jestem pewien miejsca w ostatecznej kadrze na Euro - podkreśla.
Odnosząc się do zainteresowania Borussii i oczekiwanej przez Legię kwoty 6 milionów euro twierdzi, że to zbyt wygórowana cena. - Nie jestem wart 6 milionów euro, dużo mniej. Żeby zasłużyć na transfer za 6 milionów, trzeba cały sezon super grać, a nie tylko kilka spotkań - mówi skromnie.
Wolski twierdzi też, że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby jeszcze rok pograł w polskiej lidze i dopiero potem wyjechał. - Trener Smuda tak mi właśnie doradza i ja się z nim zgadzam. Ale tak naprawdę to nie czas, żebym się zajmował Borussią. Przecież nie jestem pewien miejsca w ostatecznej kadrze na Euro - podkreśla.
mp, "Super Express"