Huebschman: moim marzeniem jest finał w Kijowie

Huebschman: moim marzeniem jest finał w Kijowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. EPA/ARMANDO BABANI) 
- Chciałbym dostać się do półfinału w Doniecku i finału w Kijowie, to moje wielkie marzenie - powiedział pomocnik piłkarskiej reprezentacji Czech Tomas Huebschman. Jego drużyna pokonała Grecję 2:1 i o awans do 1/4 finału Euro zagra w sobotę z Polską.

Huebschman, który od ośmiu lat jest zawodnikiem Szachtara Donieck, marzy o pojawieniu się w tym mieście wraz z reprezentacją narodową. Dodał jednak, że to nie będzie proste zadanie. - Jeszcze nie awansowaliśmy, zrobiliśmy dopiero pierwszy krok. Wierzymy jednak we własne siły i nie mamy wątpliwości, że wygramy z Polską i wyjdziemy z grupy - zapewnił. W pierwszym meczu Czesi ulegli Rosji 1:4. Po wygranej z Grecją w reprezentacji atmosfera jednak znacznie się poprawiła. - Chcemy zapomnieć o tej porażce, ale nie o naszej grze, która wcale nie była zła. W statystykach dorównywaliśmy Rosjanom, ale oni wykorzystali więcej sytuacji. Nam tej skuteczności brakowało - ocenił 30-letni pomocnik.

Huebschman jest zadowolony ze swojego występu z Grecją. - W tym spotkaniu wszystko mi wychodziło, nawet w ofensywie, a budowanie akcji przecież do moich zadań nie należy. Ja robię wszystko, żeby przeciwnicy nam nie strzelili gola, jeśli udaje mi się coś z przodu, to traktuję to jako dodatek - wyjaśnił.

Piłkarz drużyny z Doniecka nie zamierza liczyć na korzystny wynik meczu Grecja - Rosja, który pozwoli Czechom awansować nawet jeśli z Polską tylko zremisują. - Nie zamierzamy grać na remis, ale byłoby dobrze wiedzieć co się dzieje w tym drugim spotkaniu. To mogłoby nam zapewnić odrobinę komfortu, bo to Polacy muszą atakować - powiedział.

Piłkarze trenera Michala Bilka zmierzą się z Polską 16 czerwca we Wrocławiu. Biało-czerwoni muszą wygrać to spotkanie, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału.
eb, pap