- Widzę wszystko w barwach pozytywnych - oczywiście z wyjątkiem sukcesu sportowego naszych piłkarzy, bo to jest - z mojego punktu widzenia - największy niedosyt. Bardzo liczyłem na to, że polska reprezentacja awansuje do ćwierćfinału - powiedział Kucharski.
"Szansa wymknęła nam się z rąk"
Jak ocenił, nie tylko nasi piłkarze, ale też sztab szkoleniowy mają wrażenie, że "nie wszystko wykorzystali w 100 proc.", a "szansa wymknęła nam się z rąk".
- Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, to wydaje mi się, że najlepszą oceną są komentarze zagraniczne, komentarze gości, którzy byli w Polsce, spotkali się z wielką gościnnością, a potem wrócili bezpiecznie do swoich krajów - zaznaczył Kucharski.
Odniósł się też do apelu SLD do prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby ten objął patronat nad "Paktem dla piłki nożnej", w ramach którego politycy i działacze piłkarscy mieliby się zastanowić, co zrobić, by poprawić kondycję polskiej piłki.
"Najważniejsze, by szkolić dzieci i młodzież"
Kucharski ocenił, że zaangażowanie polityczne jest nie tylko potrzebne, ale też konieczne jako pomoc w uzdrowieniu polskiej piłki. - Patrząc na to, jak grają zagraniczne drużyny, a jak nasza, to jest jeszcze wiele do zrobienia m.in. w aspekcie sportu wyczynowego. Ale myślę, że najważniejszą kwestią jest szkolenie dzieci i młodzieży - mówił polityk PO. Kucharski zaznaczył, że w Polsce zaczynamy postrzegać piłkę jako element wychowania młodzieży.
- Widać jakie pozytywne emocje budzi piłka nożna, ile dobrych rzeczy można poprzez piłkę zrobić. Ci, którzy byli na meczach widzieli, ile pozytywnej energii jest w tych ludziach, którzy przychodzą na stadion. Sport to są pozytywne emocje - widzieliśmy to podczas Euro2012. Chcielibyśmy, żeby tak pozostało w naszej piłce codziennej, ligowej. To będzie oczywiście trudniejsze, ale mam nadzieję, że jeśli wszyscy się zaangażujemy, to się uda - dodał Kucharski.sjk, PAP