Mecz Hiszpania - Polska jest niezwykle istotny w kontekście rozstrzygnięć w grupie E. Wygrana Szwecji ze Słowacją znacznie skomplikowała sytuację Biało-Czerwonych, którzy po stracie punktów w pierwszym spotkaniu Euro 2020 zostali postawieni przed ścianą. Ewentualna porażka z La Furia Roja będzie oznaczała dla podopiecznych Paulo Sousy pożegnanie z turniejem.
Mecz z Hiszpanami rozpoczął się obiecująco dla Polaków, którzy grali wysokim pressingiem i próbowali odbierać piłkę już na połowie rywala. W 7. minucie dobrą okazję miał Klich, którego uderzenie zza pola karnego było jednak minimalnie niecelnie.
W miarę upływu czasu to podopieczni Luisa Enrique przejmowali inicjatywę, co przyniosło efekt w 26. minucie. Po płaskim dograniu w szesnastkę do piłki dopadł Morata, który pewnym strzałem pokonał Szczęsnego. Sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę, a polskim kibicom i zawodnikom ulżyło. Niestety, tylko na chwilę, ponieważ weryfikacja VAR pokazała, że piłkarz Juventusu nie był na spalonym.
Czytaj też:
Euro 2020. Niemcy wygrywają z reprezentacją Portugalii. Grad bramek w Monachium