Tegoroczny sezon Formuły 1 nie obfitował w większe zaskoczenia. Red Bull przedłuża swoją dominacje. Nawet pomimo zapewnionego zwycięstwa w klasyfikacji generalnej, w ostatnim Grand Prix w Meksyku triumfował Max Verstappen, przed Lewisem Hamiltonem i Charlesem Leclerciem. Większość stawki nie jest w stanie konkurować z najlepszymi, przez co często kibice są świadkami dublowania.
Wielka marka może przejść do innej serii wyścigowej
Alfa Romeo nie zalicza się do ekip, które mogą walczyć o podium. Valtteri Bottas oraz Guanyu Zhou plasują się w drugiej dziesiątce klasyfikacji generalnej, a sam zespół jest przedostatni w klasyfikacji konstruktorów. Od przyszłego roku z F1 zniknie jednak marka Alfa Romeo, a pozostanie Sauber (nazwa właściciela zespołu). Od dawna wiadomo, że w 2026 roku do królowej motorsportu wejdzie Audi, które przejęło team z Hinwill.
Przez najbliższe dwa sezony nie będziemy widzieli jeszcze nazwy producenta aut z Ingolstadt w F1, gdyż właściciele traktują ten okres jako przejściowy przed planowanymi zmianami w bolidach oraz oficjalnym wejściem w 2026 roku.
Odejście z Saubera Alfy Romeo, która służyła jako sponsor tytularny dla szwajcarskiego zespołu, nie oznacza, że nie zobaczymy już włoskiego producenta aut w motorsporcie. Jak informuje dziennikarz Joe Saward, Alfa wycofa się (przynajmniej na rok) z Formuły 1, lecz może się przenieść do serii FIA World Endurance Championship, serii wyścigów długodystansowych, w których rywalizował ostatnio Robert Kubica.
Kierowcy Alfa Romeo walczą w sezonie F1
W klasyfikacji generalnej Formuły 1 prowadzi Verstappen przed kolegą z zespołu Sergio Perezem i Lewisem Hamiltonem z Mercedesa. Bottas zajmuje czternastą, a Zhou 18. lokatę. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy wyścigi.
Czytaj też:
Spisek między ekipami w F1? Aston Martin atakuje rywaliCzytaj też:
Derek Daly dla „Wprost”: Widziałem wiele tragedii w F1. Żaden wypadek nie zmusił mnie jednak do refleksji