Drugi etap 79. Tour de Pologne w całości odbył się na Lubelszczyźnie. Kolarze mieli do pokonania 205,6 kilometra z Chełma. Zawodnicy na linię mety wjechali w Zamościu, gdzie musieli pokonać blisko 9. kilometrową rundę wokół „perły renesansu”.
Patryk Stosz: Oddałem Norwegowi ostatnią premię
W 2. etapie 79. Tour de Pologne finiszował peleton, ale jako pierwszy linię mety przekroczył Gerben Thijssen (Intermarche – Wanty – Gobert Matériaux), drugi był Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe), jako trzeci dojechał Jonathan Milan (Bahrain Victorious). Tuż za nimi finiszował Olav Kooij (Jumbo-Visma).
Pomimo że Jonas Abrahamsen (Uno-X Pro Cycling Team) nie dojechał w czołówce, to dzięki zgarnianiu premii w trakcie dwóch pierwszych dni rywalizacji, to on został nowym liderem wyścigu z czasem 10:05.12. Po wyścigu Patryk Stosz przyznał, że Norweg miał do niego nietypową prośbę. – Oddałem Norwegowi ostatnią premię, bo bardzo mnie namawiał. Mówił, że ma szansę zostać liderem wyścigu. I tak się stało – powiedział kolarz, cytowany przez TVP Sport.
Patryk Stosz: Ja mam koszulkę, niech on też ma
Kolarz reprezentacji Polski ukończył 2. etap sześć i pół minuty za peletonem. Po zgarnięciu Premii Lotnej LOTTO w Hrubieszowie Stosz zachował Granatową koszulkę w klasyfikacji najaktywniejszych. Wiceliderem klasyfikacji górskiej jest inny reprezentant Polski – Piotr Brożyna, który w tym etapie wygrał drugą premię górską.
Przed ostatnią premią Abrahamsen podjechał do mnie i poprosił, żebym mu dał wygrać, bo jak wygra, to zostanie liderem. No to mu pomogłem, co mi szkodzi. Ja mam koszulkę, niech on też ma - zacytował kolarza dziennikarz TVP Sport.
twitterCzytaj też:
Rusza Tour de Pologne 2022. Wiemy, jakie „niespodzianki” czekają na kolarzy