Jeżeli ktoś jest fanem koszykówki, to rzadko kiedy ze względów sportowych decyduje się na oglądanie polskiego basketu mając równocześnie możliwość oglądania Euroligi bądź NBA. Wyjątek stanową kibice poszczególnych zespołów albo ogólni fani polskiej odmiany tej dyscypliny. Widok koszykarza z Energa Basket Ligi przebijającego się do lepszych rozgrywek jest zawsze nobilitujący. Jeden z zawodników, który jeszcze rok temu grał na parkietach Ekstraklasy, teraz dostanie kolejną okazję walki w NBA.
Kobi Simmons grał w Polsce, a teraz podpisał kontrakt w NBA
Kobi Simmons od sześciu lat rywalizuje na profesjonalnych parkietach. Do 2021 roku występował tylko w Stanach, w NBA lub jej mniejszym odpowiedniku – G League. Na sezon 2021/2022 trafił do Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, ówczesnych mistrzów Polski. Z zespołem z województwa wielkopolskiego rywalizował w koszykarskiej Lidze Mistrzów oraz Energa Basket Lidze. Łącznie wystąpił w 24 meczach, zdobywając średnio 13,8 punktów, 2,8 zbiórek i 3,1 asyst na mecz. Obrońca może zapisać w dorobku triumf w Pucharze Polski.
Simmons od początku obecnego sezonu znów rywalizuje w Ameryce. Najpierw dołączył do Greensboro Swarm, filii Charlotte Hornets w G League. Tam spisywał się bardzo dobrze notując statystyki na poziomie 19,6 punktów, 4,2 zbiórek oraz 4 asyst na mecz. Dobra gra sprawiła, że Mitch Kupchak, generalny menedżer Hornets podpisał z Simmonsem kontrakt na grę w NBA do końca sezonu. Simmons przed rozdziałem w Polsce wystąpił w 33 meczach najlepszej ligi świata (32 w Memphis Grizzlies i jeden w Cleveland Cavaliers).
Forma Charlotte Hornets w NBA
Charlotte Hornets to obecnie przedostatnia ekipa Konferencji Wschodniej NBA bez szans na awans do play-offów. Prowadzony przez Steve’a Clifforda zespół legitymuje się bilansem 26 zwycięstw i 51 porażek.
Czytaj też:
Prezes PZKosz walczy o Sochana w Polsce. „Jeremy chce grać w reprezentacji”Czytaj też:
Mistrz NBA wywołał spore kontrowersje. Oskarżył ligę o dyskryminację