Jeremy Sochan był jednym z reprezentantów Polski, który walczył w Walencji o wyjazd na igrzyska olimpijskie. Próba awansu zakończyła się jednak dużym niepowodzeniem. Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie podczas turnieju, przegrywając mecze z Bahamami i Finlandią. Igor Milicić zachował stanowisko, lecz w kontekście przyszłorocznego EuroBasketu nie będzie mógł sobie pozwolić na tak słabą grę.
Jeremy Sochan gotowy na pomoc reprezentacji Polski
Po debiucie w narodowych barwach w 2021 roku Jeremy Sochan nie grał w kadrze przez trzy lata. Na przeszkodzie stawały przygotowania do sezonu NBA. W tym roku już dopełnił obietnicy i wspomógł kadrę. Przy okazji wywołał wielki szał na swoim punkcie przez kibiców, którzy licznie pojawiali się tam, gdzie on. Podkoszowy sam nie mógł jednak wygrać spotkań, przez co tak samo jak fani, tak i on może czuć niedosyt po lipcowych zmaganiach.
Sochan szykuje się obecnie do kolejnego sezonu w barwach San Antonio Spurs. Do zespołu dołączył weteran Chris Paul, który wraz ze wschodzącą gwiazdą Victorem Wembanyamą ma pomóc w wyjściu z długiego kryzysu ekipie z Teksasu. W układance Gregga Popovicha jest także Polak, który ma grać jako silny skrzydłowy. W rozmowie z polskimi mediami podkoszowy zdradził, że chce dać z siebie wszystko, by być gotowym na przyszłoroczny EuroBasket.
– Kwalifikacje do igrzysk, mimo że nie zakończyły się naszym awansem, były bardzo ciekawym doświadczeniem. Dobrze było zobaczyć i poczuć tę atmosferę. Możemy być lepsi, możemy walczyć z czołówką, ale musimy być przede wszystkim gotowi na to mentalnie. W koszykówce istotne są detale i to właśnie to musimy poprawić w pierwszej kolejności. Ja już nie mogę się doczekać gry na EuroBaskecie rozgrywanym w Polsce – stwierdził urodzony w 2003 roku zawodnik.
Polska zagra na EuroBaskecie 2025
EuroBasket 2025 odbędzie się w dniach 27 sierpnia – 14 września 2025 w czterech krajach: Cyprze, Finlandii, Łotwie i Polsce. W Katowicach rozegrane zostaną mecze fazy grupowej z udziałem Biało-Czerwonych.
Czytaj też:
Marcin Gortat wejdzie do ringu. Rywala zna bardzo dobrzeCzytaj też:
Kto przejmie schedę po Radosławie Piesiewiczu? Pięcioro chętnych na głośne stanowisko