Polskie biegaczki średniodystansowe stanęły do startu już pierwszego dnia zmagań na mistrzostwach świata w Budapeszcie. W czterech ćwierćfinałach zobaczyliśmy łącznie 56 biegaczek, w tym trzy Polki: Sofię Ennaoui, Aleksandrę Płocińską i Elizę Megger. Każdy wyścig wyłonił sześć najlepszych, które awansowały do półfinału. Polacy mieli świadomość, że największy potencjał ma pierwsza z wymienionych. Wszystko przez jej pamiętny występ podczas mistrzostw Europy w Monachium, kiedy to sięgnęła po brązowy medal. Niestety okazało się, że tym razem poprzeczka była zawieszona zbyt wysoko dla reprezentantek nadwiślańskiego kraju i każda z nich odpadła.
Polskie biegaczki bez awansu do półfinału
Sofia Ennaoui wystartowała w pierwszym biegu i choć przez większość czasu utrzymywała się w czołówce, to kluczowe dla niej okazało się ostatnie okrążenie. Urodzona w Maroku reprezentantka Polski opadła z sił i zakończyła zmagania dopiero na dziesiątej lokacie z czasem 4:06,93. Razem z nią na starcie stanęła między innymi słynna i legendarna już multimedalistka mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich Sifan Hassan, która okazała się najlepsza z czasem 4:02,92.
W drugim biegu dobrze radziła sobie Aleksandra Płocińska. Przez większość czasu utrzymywała się w czołówce, jednak podobnie, jak w przypadku Sofii Ennaoui decydujący był dla niej finisz. Nie spisała się na tyle dobrze, by wywalczyć awans do półfinałów. Mimo tego zdołała pobić swój rekord życiowy, kończąc z czasem 4:06,18, jednak dało jej to dopiero dziewiątą lokatę. Na pierwszym miejscu uplasowała się trzykrotna rekordzistka świata Faith Kipyegon (4:02,62). Z kolei Eliza Megger zakończyła swój bieg zaledwie na jedenastym miejscu z czasem 4:09,22.
Czytaj też:
To ona może pobić słynny rekord Ireny Szewińskiej. Polka komplementowana przed MŚCzytaj też:
Ruszają lekkoatletyczne MŚ. Sprawdź, kiedy w sobotę startują Biało-Czerwoni