Ewa Swoboda może spać spokojnie przed poniedziałkowymi półfinałami, które rozpoczną się o godz. 20:35. W biegu eliminacyjnym uchodziła za jedną z faworytek do pierwszego miejsca i nie było to mylne określenie jej osoby. Udowodniła to w trakcie biegu, ponieważ wśród rywalek legitymizowała się trzecim rekordem życiowym oraz drugim najlepszym wynikiem w tym roku. Nie oznaczało to, że na torze nie miała sobie równych. Bardzo bliska jej prześcignięcia była Amerykanka Tamari Davis.
Ewa Swoboda zwyciężyła bieg eliminacyjny w mistrzostwach świata w Budapeszcie!
Ewa Swoboda ruszyła z ósmego toru i bardzo szybko wyrwała się do przodu. Od samego początku wyścigu nie dawała się doścignąć żadnej z przeciwniczek, a na mecie zameldowała się z czasem 10,98. Na drugim miejscu znalazła się wspomniana Tamari Davis, która znajduje się o jedno miejsce w światowym rankingu przed reprezentantką Polski. Jej czas wyniósł 11,06. Na trzecim miejscu zameldowała się natomiast N'ketia Seedo z Holandii. Warto dodać, że po trzech biegach okazało się, iż Polka miała najlepszy czas eliminacji. Dopiero w piątym biegu szybsza była Sha'Carri Richardson, kończąc wyścig z czasem 10,94.
– Po biegu bałam się, że się wywrócę, bo dużo tu wypadków. Było za gorąco, żeby się cieszyć, ale jestem szczęśliwa. Liczę tu na życiówkę. Celem jest finał. Jestem na niego gotowa – powiedziała polska sprinterka przed kamerami TVP Sport zaraz po zakończonym wyścigu. Warto dodać, że Ewa Swoboda jest drugą Polką, która w niedzielę, 20 sierpnia wygrała zmagania eliminacyjne w swojej dziedzinie. Przed nią w biegu na 400 m dokonała tego Natalia Kaczmarek, która ze spokojem pobiła rekord biegów eliminacyjnych, kończąc wyścig z czasem 50.02.
Czytaj też:
Kolejny dzień lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie. Kiedy w niedzielę startują Polacy?Czytaj też:
Sofia Ennaoui przeżyła trudne chwile. To dlatego zawiodła w Budapeszcie