Pech polskich 800-metrowców. Borkowski i Ostrowski z rekordami, ale bez kwalifikacji

Pech polskich 800-metrowców. Borkowski i Ostrowski z rekordami, ale bez kwalifikacji

Mateusz Borkowski
Mateusz Borkowski Źródło:PAP / Adam Warżawa
Przez lata dystans 800 metrów był przepełniony polskimi biegaczami. Od czasu zakończenia kariery przez Adama Kszczota, nadziejami na sukces pozostają Mateusz Borkowski, a także Filip Ostrowski. Obaj zażarcie walczyli o występ w finale. Pierwszy z mężczyzn był naprawdę blisko.

Polscy lekkoatleci nie dali póki co kibicom nad Wisłą zbyt wielu okazji do euforii. Póki co reprezentacja Polski może pochwalić się dwoma medalami. W rywalizacji młociarzy srebro zdobył Wojciech Nowicki. Z kolei po świetnym biegu w środowy wieczór drugi medal tego samego koloru „dorzuciła” w rywalizacji na 400 metrów Natalia Kaczmarek.

Finał 800 metrów bez Polaków

Bieg na 800 metrów przez wiele lat wydawał się konkurencją, w której można było wypatrywać szans na medal dla Polski. Ostatnie sezony zmieniły wiele. Nie ma już Marcina Lewandowskiego czy Adama Kszczota, a Patryk Dobek mierzy się z problemami zdrowotnymi, które od dłuższego czasu nie chcą ustąpić. Wobec tego polskimi nadziejami na występ w finale byli Mateusz Borkowski i Filip Ostrowski.

Pierwszy z wymienionych otwierał rywalizację, startując w pierwszym z trzech biegów eliminacyjnych. Polak przez większość dystansu biegł na końcu, lecz zaliczył bardzo mocny finisz, który wyprowadził go na czwarte miejsce. Czas 1:44:30 to nowy rekord życiowy 26-latka. Nie dawał mu bezpośredniej kwalifikacji, ale pozwalał marzyć o dostaniu się do finału z grona dwóch zawodników z najlepszymi czasami.

Ostrowski również pobiegł świetnie jak na swoje możliwości. Podobnie jak Borkowski pobił swój rekord życiowy. Czas 1.45:30 dał mu jednak tylko szóste miejsce w swoim biegu. Ostatecznie ani jemu, ani Borkowskiemu nie udało się awansować dalej, gdyż trzeci bieg półfinałowy stał na wysokim tempie. Bryce Hoppel, który finiszował na trzecim miejscu, „wypchnął” Borkowskiego z grona finalistów.

Kariera Mateusza Borkowskiego i Filipa Ostrowskiego

Mateusz Borkowski to halowy wicemistrz Europy z Torunia. W ubiegłym roku nie udało mu się przejść eliminacji zarówno mistrzostw Starego Kontynentu jak i świata. Z kolei Ostrowski pomału wchodzi do startów na imprezach tej rangi.

Czytaj też:
Dramat Malwiny Kopron. Nieudany finał mistrzostw świata
Czytaj też:
Robert Korzeniowski jest zażenowany. Tak odpowiedział na zarzuty Dawida Tomali

Opracował:
Źródło: WPROST.pl