Pierwsze wieści o możliwości rozgrywania meczów Ligi Mistrzów w Stanach Zjednoczonych pojawiły się już kilka lat temu. Prezydent UEFA Aleksander Ceferin wypowiadał się o tym już w 2016 roku, a temat regularnie powraca. Według informacji podawanych przez stację ESPN prowadzono o tym także dyskusje podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA oraz podczas spotkań Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Taki scenariusz jest coraz bardziej prawdopodobny.
Liga Mistrzów może być rozgrywana w Stanach Zjednoczonych
Wiele wskazuje na to, że można powoli zadawać sobie pytania, nie czy w ogóle dojdzie do takiej sytuacji, ale kiedy ona nastpi. Aleksander Ceferin wypowiedział się w tej kwestii bardzo wymownie. Nie trzeba napominać, że taki ruch byłby wywołany jedynie myślą o potencjalnych zyskach finansowych, o czym wprost powiedział Słoweniec.
– Mecze Ligi Mistrzów w USA są możliwe. W tym roku finał odbędzie się w Stambule, a w kolejnych latach w Londynie i Monachium. Ale tak, to możliwe. Piłka nożna jest bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie są w stanie dużo zapłacić za najlepsze rzeczy. Wielu z nich śledzi europejski futbol tak samo, jak kibice koszykówki w Europie oglądają NBA – mówił szef UEFA.
Aleksander Ceferin: W USA Euro 2020 było popularniejsze od finałów NBA
Piłka nożna w Stanach Zjednoczonych staje się coraz bardziej popularna, jednak daleko jej od zostania sportem narodowym. Za oceanem wciąż królują baseball i koszykówka. Mimo tego zainteresowanie futbolem, także tym europejskim wzrasta każdego roku, a odczuć można to było już w trakcie Euro 2020.
– Stany Zjednoczone są bardzo ważnym rynkiem. To, co mnie zszokowało, to fakt, że w USA większą oglądalność od finałów NBA miały mecze Euro 2020. 30 spotkań oglądało tyle osób, co Super Bowl. Myślę więc, że dobrze sobie radzimy. A oglądalność byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie różnica czasu – dodał Ceferin.
Czytaj też:
Z Rakowa Częstochowa prosto do Ligi Mistrzów. Marek Papszun faworytem do posadyCzytaj też:
Bayern Monachium za burtą Ligi Mistrzów. Erling Haaland wysłał Manchester City do półfinału