Przypomnijmy, że Szymon Marciniak znalazł się na celowniku m.in. stowarzyszenia „Nigdy Więcej” po tym, jak wystąpił w imprezie organizowanej przez Sławomira Mentzena. Choć tematyka wydarzenia nie była związana z polityką, powiązanie z politykiem Konfederacji słynnego arbitra wywołało zamieszanie, w które włączyła się m.in. europejska federacja piłkarska UEFA.
Szymon Marciniak dopuszczony do finału Ligi Mistrzów
W piątkowe przedpołudnie pojawiło się kilka istotnych informacji w sprawie losów polskiego sędziego. Najpierw Tomasz Smokowski z „Kanału Sportowego” z „bardzo dobrze poinformowanych źródeł” niemal przekreślił szansę Marciniaka na sędziowanie finału Champions League.
Na szczęście dla Polaka, wieści od dziennikarza okazały się chybione. UEFA wydała specjalne oświadczenie, w którym zawarto m.in. słowa polskiego arbitra.
„Jako profesjonalista głęboko zaangażowany w grę w piłkę nożną, chcę podkreślić moje niezachwiane poparcie dla wartości promowanych przez UEFA, w szczególności inkluzywności i szacunku dla wszystkich osób, niezależnie od ich pochodzenia. Zasady te leżą u podstaw ducha piłki nożnej i są zgodne z moimi osobistymi przekonaniami” – przekazał arbiter z Płocka.
Zbigniew Boniek odegrał kluczową rolę w rozmowach z UEFA?
Kulisy decyzji europejskiej federacji piłkarskiej w sprawie Marciniaka zdradził Tomasz Włodarczyk. Dziennikarz portalu Meczyki.pl zauważył, jak ważną rolę w ostatecznym stanowisku odegrał Zbigniew Boniek. „Zibi” jako wiceprezydent UEFA był mocno zaangażowany w sprawę Marciniaka.
„Europejska federacja faktycznie w pewnym momencie podjęła decyzję o zawieszeniu Marciniaka. Od czwartkowego, późnego popołudnia, ok. godziny 17:00, UEFA stała na stanowisku, że polskiego sędziego należy odsunąć od finału w Stambule. Wszystko zmierzało ku potwierdzeniu tej decyzji. Wówczas jednak za telefon chwycił Zbigniew Boniek, wiceprezydent UEFA, wstawiając się za arbitrem i lobbując, by go nie zawieszać. Akcja ratunkowa trwała aż do dziś. Swoje musiał zrobić sam Marciniak – wydając oświadczenie. Pomogło też wstawiennictwo PZPN” – czytamy w tekście Włodarczyka.
Ostatecznie dla Polaka wszystko dobrze się skończyło. O sprawie polskiego sędziego, który poprowadził w 2022 roku finał mundialu w Katarze, to były jednak wyjątkowo nerwowe godziny. Przypomnijmy, że finałowy pojedynek w Lidze Mistrzów już 10 czerwca. W Stambule zmierzą się Manchester City oraz mediolański Inter.
Czytaj też:
UEFA zadecydowała ws. Szymona Marciniaka i finału Ligi Mistrzów. Mamy oficjalne stanowiskoCzytaj też:
Szymon Marciniak przerwał milczenie. UEFA udostępniła jego oświadczenie