Manchester City zapisuje się w historii Ligi Mistrzów. Kolejne zwycięstwo Pepa Guardioli

Manchester City zapisuje się w historii Ligi Mistrzów. Kolejne zwycięstwo Pepa Guardioli

Piłkarze Manchesteru City
Piłkarze Manchesteru City Źródło: PAP/EPA / Martin Divisek
Starcie Manchesteru City z Interem Mediolan było wisienką na torcie sezonu klubowego 2022/2023. Po rozgrywanym w Stambule finale Ligi Mistrzów najwięcej powodów do zadowolenia mają fani angielskiej drużyny. Otrzymali świetny prezent za porażkę w finale dwa lata temu.

Kilkadziesiąt tysięcy ludzi na trybunach i wiele milionów przed telewizorami – finał Ligi Mistrzów to zawsze wydarzenie o globalnym zasięgu. W tym sezonie w walce o najważniejsze trofeum w piłce klubowej stanęli przedstawiciele piłki angielskiej i włoskiej. Nocy nie prześpią kibice Manchesteru City, bowiem ich klub pokonał Inter Mediolan 1:0.

Nudny spektakl w pierwszej połowie

Manchester City aktywnie rozpoczął spotkanie, stosując wobec Interu pressing. Dużo biegali, czekając na błąd rywali. W 5. minucie „Obywatele” w wielkim składzie weszli w pole karne rywalki. Bernardo Silva próbował podkręconym strzałem zaskoczył z bocznej części boiska bramkarza Interu, lecz strzał pomocnika minął dalszy słupek. To City posiadało dłużej piłkę. Gdy Włosi próbowali wyjść z akcją, ich wysiłki pełzły na niczym. Gdy w 19. minucie wyprowadzili kontrę, to dobrze zdyscyplinowani zawodnicy Guardioli momentalnie ich dopadli, oddalając zagrożenie. To „Cityzens” przewodzili grze, ale w okolicy 16. metra brakowało im skoordynowania akcji. W 27. minucie groźną akcję próbował skończył Haaland. Norweg otrzymał piłkę od Kevina De Bruyne, lecz jego strzał z wielką pewnością odbił Andre Onana.

Belg kilka minut później potrzebował opieki lekarskiej. Rozgrzewał się już Phil Foden, ale po chwili pomocnik wrócił do gry. Okazało się, że było to chwilowe rozwiązanie. W 36. minucie kreator gry mistrzów Anglii musiał opuścić boisko. Zmiana nie wpłynęła jednak na obraz gry na stadionie w Stambule. Manchester wymieniał podania, szukając wyrwy w defensywie mediolańczyków. Tuż przed końcem pierwszej połowy daleki, mocny strzał z dystansu oddał Manuel Akanji, lecz piłka poleciała ponad bramką Włochów. Szymon Marciniak chwilę później zakończył partię, zapraszając na przerwę.

Rodri daje triumf Manchesterowi

Druga połowa rozpoczęła się w podobnym klimacie co pierwsza. W 54. minucie przez kilkanaście sekund City próbowało wykonać finalne podanie do napastnika. Rozpoczęły się odbicia piłki pomiędzy piłkarzami obu ekip, aż finalnie zespół z Manchesteru faulując stracił posiadanie. Kilka minut później wielką okazję dostał Inter. Akanji popełnił błąd, przez co Lautaro Martinez znalazł się w akcji jeden na jeden z Edersonem. Argentyńczyk strzelał z ostrego kąta, przez co Brazylijczyk miał łatwiej z interwencją. W 64. minucie Manchester City ruszył z kolejną akcją. Nieoczekiwanie w rolę skrzydłowego wcielił się John Stones, lecz jego podanie zostało łatwo przecięte.

W zespole Pepa Guardioli nie brakowało kreatorów w środku boiska. Ekipa obrońców Inzaghiego była co rusz testowana. Defensywa Włochów pękła w 68. minucie. Silva dograł z boku na linie 16. metra do nabiegającego Rodriego. Ten pewnym strzałem nie dał szans Onanie, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Inter mógł odrobić stratę już dwie minuty później. Po zamieszaniu w polu karnym, piłkę głową uderzył Federico Dimarco. Ta uderzyła w poprzeczkę bramki Edersona. Nie pomogła także dobitka, która odbiła się od Romelu Lukaku, zespołowego kolegi Włocha. Kilka minut później City wyszło z kolejną akcją. Foden długo biegł z piłką, wyprzedzając obrońców Interu, lecz oddał słaby strzał, który nie zagroził bramkarzowi mediolańczyków.

Im bliżej końca meczu, tym Włosi coraz aktywniej atakowali Edersona. W 88. Minucie Robin Gosens dograł piłkę do znajdującego się na czwartym metrze Lukaku. Belg oddał strzał głową, lecz piłka uderzyła prosto w stojącego brazylijskiego bramkarza. W ostatniej chwili na rzut różny wybił ją Ruben Dias. Choć Inter próbował rozpaczliwie zdobyć bramkę, to City utrzymało prowadzenie. Wygrywając mecz 1:0, zdobyło Ligę Mistrzów 2022/2023.

Nagroda za zwycięstwo dla Manchesteru City

Dla Manchesteru City był to pierwszy triumf w nowożytnej historii Champions League. Za zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów mistrz Anglii otrzyma aż 20 milionów euro. Dodatkowo zarobi 3,5 miliona euro za zakwalifikowanie się do Superpucharu Europy. Inter za awans do finału wzbogaci się o 15,5 mln.

Czytaj też:
Trener Juventusu kuszony przez Arabów. Wielkie pieniądze na stole
Czytaj też:
Czesław Michniewicz wraca na trenerską karuzelę? To mocno zaskakujący kierunek