Brazylia znowu to zrobiła. Zasłużone zwycięstwo i awans do półfinału mistrzostw świata w siatkówce

Brazylia znowu to zrobiła. Zasłużone zwycięstwo i awans do półfinału mistrzostw świata w siatkówce

Brazylia
BrazyliaŹródło:PAP / PAP/Łukasz Gągulski
Reprezentacja Brazylii pokonała Argentynę 3:1 w ćwierćfinale mistrzostw świata. Tym samym aktualni wicemistrzowie świata po raz kolejny znaleźli się w najlepszej czwórce turnieju i powalczą o medale. Canarinhos potwierdzili swoją wysoką klasę.

Brazylia to jedna z tych reprezentacji, które zawsze znajdują się w gronie do końcowego triumfu w każdym turnieju. Nawet jeśli ma słabszy okres, to z pewnością zdobycie medalu jest w zasięgu ekipy z Kraju Kawy. Canarinhos w fazie grupowej pokonali Kubę, Japonię i Katar, wygrywając swoją grup. W 1/8 finału pewnie, bo 3:0 ograli Iran, dzięki czemu awansowali do ćwierćfinału.

W walce o strefę medalową Brazylijczykom przyszło zmierzyć się z Argentyną. Spotkanie dwóch najlepszych reprezentacji z Ameryki Południowej zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Albicelestes zakwalifikowali się do fazy pucharowej z trzeciego miejsca. W 1/8 finału gładko zwyciężyli z faworyzowanymi Serbami 3:0. W kolejne rundzie Argentyńczycy chcieli sprawić kolejną niespodziankę.

Pewna wygrana Brazylii w pierwszym secie

Pierwszy set rozpoczął się od pewnego prowadzenia Canarinhos. Brazylijczycy, głównie za sprawą Leala odskoczyli na kilkupunktową przewagę. W tej początkowej fazie partii prowadzili już nawet czterema punktami (6:2). Po chwili jednak Argentyńczycy doprowadzili do remisu 8:8. Gdy wydawało się, że zaczynają nabierać wiatru w żagle, wicemistrzowie świata zaliczyli kapitalną serię.

Zdobyli bowiem pięć punktów z rzędu, dzięki czemu tak naprawdę ustawili sobie losy tego seta. Do końca kontrolowali przebieg wydarzeń, nie pozwalając rywalom na rozkręcenie się. Sukcesywnie powiększali przewagę i ostatecznie wygrali 25:16. Statystyki tej pierwszej partii były zdecydowanie na korzyść Brazylii. Podopieczni Dal Zotto utrzymywali przyjęcie na poziomie około 75. procent. W ataku zaś było to 74. procent skuteczności. Albicelestes natomiast skończyli tylko niewiele ponad 30 procent ataków.

Argentyna odpowiada w drugim secie

Drugi set był już o wiele bardziej wyrównany. Swoją grę znacząco poprawili Argentyńczycy. W pewnym momencie objęli prowadzenie 9:7, co spowodowało, że Renan Dal Zotto poprosił o czas. Po chwili Lucas skuteczną zagrywką doprowadził do wyrównania 12:12. Argentyna próbowała odskoczyć na kilkupunktową przewagę, ale prawie za każdym razem Kanarki doprowadzały do remisu.

Nagle w samej końcówce Brazylijczycy za sprawą skutecznego bloku na Bruno Limie objęli prowadzenie 19:18. Szkoleniowiec Albicelestes postanowił wziąć czas, co przyniosło pożądane efekty. Ciężar gry spadł na barki Martina Ramosa oraz Bruno Limy, którzy dobrze poradzili sobie z odpowiedzialnością. Seta zakończył skuteczny atak z prawego skrzydła tego drugiego. Argentyna wygrała 25:23.

Brazylia wróciła na zwycięską ścieżkę

Dobra postawa Argentyńczyków z drugiej partii nie miała swojej kontynuacji w trzeciej odsłonie. Przebiegiem set ten przypominał to, co działo się w pierwszej partii. Brazylijczycy przestali popełniać proste błędy, a do tego procent skończonych ataków przez graczy Albicelestes drastycznie spadł i ponownie oscylował w granicach zaledwie 40 procent. Brakowało im regularności.

Do pewnego momentu przewaga siatkarzy z Kraju Kawy cały czas rosła. Wydawało się, że Brazylijczycy pewnie zwyciężą, ale ich rywale pokazali charakter. Luciano De Cecco dwoił się i troił, aby partnerzy mieli doskonałe piłki do zaatakowania. W samej końcówce zrobiło się nerwowo po stronie Canarinhos, bo ich przewaga stopniała do dwóch oczek i zrobiło się 21:23. Na ich szczęście odpowiedzialność wziął na siebie Joandry Leal. Przyjmujący w fenomenalny sposób zakończył dwie akcje z lewego skrzydła, dając wygraną swojej drużynie 25:22.

Brazylia wygrywa i awansuje do półfinału MŚ 2022 w siatkówce

Czwarty set to dobra gra blokiem reprezentacji Argentyny. Albicelestes kilkukrotnie skutecznie zamknęli kierunek chociażby Ricardo Lucarelliemu. W pewnym momencie objęli prowadzenie 14:10 i wydawało się, że to oni są bliżej wygrania tej partii i doprowadzenia do tie-breaka. Nagle jednak okazało się, że Joandry Leal nie powiedział ostatniego słowa.

Brazylijczyk najpierw popisał się skutecznymi atakami, a następnie piekielnie trudną w odbiorze zagrywką. Tym samym doprowadził do wyrównania 16:16. Pewne stał się to, że końcówka tej odsłony będzie nerwowa. Ezequiel Palacios został zablokowany, dzięki czemu ekipa z Kraju Kawy objęła prowadzenie 20:19. Jak się okazało, błędy własne pogrążyły Argentyńczyków, którzy ostatecznie przegrali 21:25, a w całym spotkaniu 1:3.

Wszystkie mecze Mistrzostw Świata siatkarzy możesz śledzić online na kanałach Polsat Sport w Polsat Box Go. Oglądaj na dowolnym urządzeniu, na żywo wszystkie kanały sportowe Polsatu, Eleven Sports, a dodatkowo Eurosport HD 1 i 2 oraz Canal+ Sport3 i 4. W jednym pakiecie aż 20 kanałów sportowych

Czytaj też:
Siatkarz po meczu mistrzostw świata spełnił prośbę dziennikarki. Powiedział kilka słów po polsku

Opracował:
Źródło: WPROST.pl