MŚ 2014: Grad bramek! Francja rozbiła Szwajcarię

MŚ 2014: Grad bramek! Francja rozbiła Szwajcarię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mecz Szwajcaria - Francja (fot. Cao Can / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Francja pokonała Szwajcarię 5:2 w meczu grupy E na Mistrzostwach Świata w Brazylii. W pierwszej połowie „Trójkolorowi” prowadzili 3:0, a w drugiej części spotkania dołożyli jeszcze dwa gole. Szwajcarzy przebudzili się w końcówce spotkania. Było jednak za późno na odrabianie strat.

Pierwsza połowa była pokazem siły Francji. Mecz fatalnie rozpoczął się dla Szwajcarów, bo już w 10. minucie trener Ottmar Hitzfeld musiał dokonać pierwszej zmiany. Kontuzjowanego Von Bergena zastąpił Senderos. Dalej wszystko toczyło się po myśli „Trójkolorowych”, którzy w 17. minucie objęli prowadzenie. Giroud wykorzystał dobre dośrodkowanie i uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza.

Kilkanaście sekund później było już 0:2. Matuidi wykorzystał świetne podanie Benzemy w szesnastkę i uderzeniem w krótki róg bramki posłał piłkę do siatki. W 32. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Francji. W szesnastce faulowany był Benzema. Sam poszkodowany ustawił piłkę na jedenastym metrze, ale zmarnował okazję. Intencje strzelca doskonale wyczuł Benaglio, który odbił piłkę. Do dobitki ruszył Cabaye, ale trafił w poprzeczkę.

W końcówce pierwszej połowy oglądaliśmy popisową kontrę Francuzów. "Trójkolorowi" mieli mnóstwo miejsca, Giroud świetnie podał w pole karne a Valbuena z bliskiej odległości pokonał bramkarza. Do przerwy Francja prowadziła ze Szwajcarią 3:0.

Po zmianie stron emocji było jeszcze więcej. W 67. minucie Benzema uwolnił się od obrońców i uderzył z bliskiej odległości. Benaglio nie dał rady interweniować i piłka wpadła do siatki. Francuzi nie zamierzali jednak na tym poprzestać. Chwilę później Benzema zagrał do wbiegającego z prawej strony w szesnastkę Sissoko, który pewnym strzałem na dalszy słupek pokonał bramkarza. Końcówka spotkania niespodziewanie należała do Szwajcarii. Najpierw Dzemaili popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego. Posłał piłkę nisko tuż przy słupku i pokonał Llorisa. W 88. minucie Xhaka wykorzystał dobre podanie Inlera i strzałem z bliskiej odległości ustalił wynik spotkania. Warto wspomnieć, że w ostatnich sekundach do siatki trafił jeszcze Benzema, ale sędzia nie uznał tego gola, bo wcześniej gwizdnął po raz ostatni w tym meczu.

Ostatecznie Francja wygrała ze Szwajcarią 5:2. Następne spotkanie na mundialu w Brazylii „Trójkolorowi” zagrają 25 czerwca z Ekwadorem. W tym samym czasie Helweci zmierzą się z Hondurasem.

Wprost.pl