Reprezentacja Polski w niedzielę rozegra mecz z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata. Żeby wyjść z grupy Biało-Czerwoni musieli pokonać na swojej drodze takie drużyny jak Meksyk, Arabia Saudyjska i Argentyna.
Z tymi pierwszymi udało nam się zremisować, choć Robert Lewandowski miał piłkę meczową, kiedy podchodził do rzutu karnego. Mimo to, jeden punkt w meczu otwarcia, to była bardzo dobra zaliczka, która pozostawiała nas w grze. W drugim spotkaniu z Arabią Saudyjską udało nam się wygrać, co spowodowało, że do ostatniego starcia z Argentyną podchodziliśmy jako liderzy grupy C.
Ostatni mecz z Argentyną był decydujący, bo mogliśmy awansować, jak i odpaść. Na szczęście dla podopiecznych Czesława Michniewicza mimo porażki 0:2 z Argentyną, wygrana 2:1 Meksyku z Arabią Saudyjską nie wystarczyła, by zepchnąć Polskę na trzecie miejsce w grupie.
Piotr Zieliński: To mnie niepokoi i martwi
Po tym meczu Piotr Zieliński, który na co dzień występuje w Napoli udzielił wywiadu dziennikarzom „La Gazzetta dello Sport”. Środkowy pomocnik przyznał, że po tym meczu miał skurcze, których zwykle nie dostaje. – To mnie niepokoi i martwi. To było dziwne uczucie, teraz mam trzy dni na doprowadzenie się do porządku przed meczem z Francją – powiedział.
Piotr Zieliński zdradził, że w trakcie meczu z ławki rezerwowej piłkarze słyszeli głosy, by grać ostrożnie, by nie dostać żółtej kartki oraz żeby nie stracić bramki, bo to będzie decydowało o awansie. Przypomnijmy, pierwsze skrzypce w reprezentacji Argentyny grał Leo Messi, który jest świetnym dryblerem i niejeden obrońca musi uciekać się do faulu, by go zatrzymać.
Musieliśmy uniknąć faulu i żółtej kartki. Całe szczęście udało się jakoś tego uniknąć, ale trudne to jest, kiedy grasz przeciwko Messiemu – powiedział włoskim mediom pomocnik.
Piotr Zieliński zdradził, o co chciał poprosić Argentyńczyków
Piotr Zieliński zdradził, że w pewnym momencie chciał poprosić Argentyńczyków, którzy grają we Włoszech, by zwolnili, bo byli już pewni pierwszego miejsca. – Jednak się powstrzymałem, bo to byłoby niesportowe – podkreślił.
Reprezentant Polski odniósł się również do stylu gry, który podopieczni Czesława Michniewicza prezentują podczas mistrzostw świata w Katarze. Zieliński wypowiedział się na temat tego, jak gramy. – Polska nie narzuca swojego stylu i często oddajemy inicjatywę przeciwnikom i cofamy się do obrony – przyznał, dodając, że w Napoli jest przyzwyczajony do kontrolowania piłki.
Mam nadzieję, że uda się rozwinąć tę koncepcję – zakończył.
Czytaj też:
Lewandowski przemówił jednoznacznie. Ważne słowa przed meczem Polska – FrancjaCzytaj też:
Kamil Grabara zaskakująco ocenił formę Wojciecha Szczęsnego. „Chciałbym być, jak on”