Polka wywalczyła medal dla Niemiec. „Teraz wracam na ziemię”

Polka wywalczyła medal dla Niemiec. „Teraz wracam na ziemię”

Paulina Paszek (pierwsza z lewej)
Paulina Paszek (pierwsza z lewej) Źródło: Newspix.pl
Paulina Paszek kilka lat temu zdecydowała się na starty dla reprezentacji Niemiec. Zawodniczka spełniła swoje marzenia o medalu olimpijskim.

W przeszłości Paulina Paszek była jedną z najzdolniejszych juniorek w reprezentacji Polski. Poważna kontuzja sprawiła, że wypadła z kadry. Następnie wyemigrowała do Niemiec za pracą. Początkowo nie chciała wracać do kajakarstwa. Jak sama podkreśla, zostały jednak przed nią przedstawione nowe perspektywy. Na nowo pokochała sport. Przyjęła niemieckie obywatelstwo i zdecydowała się startować w barwach tego kraju.

Paulina Paszek z medalem olimpijskim

Największym marzeniem Paszek był medal olimpijski. Wcześniej cieszyła się już z podium mistrzostw świata, kiedy startowała w dwójce razem z Jule Hake. Podczas igrzysk w Paryżu wywalczyła srebro w K-4 500 metrów. Poza nią płynęły też wspomniana Hake oraz Pauline Jagsch i Sarah Bruessler.

– Nie brałam w ogóle pod uwagę, że idąc do reprezentacji Niemiec może spotkać mnie jakiś hejt. Nie patrzyłam na nikogo, na żadną ze stron, po prostu żyłam. Dopiero po czasie uświadomiłam sobie, z czym to się wiąże. Ale skupiam się na sobie, spełniam swoje marzenia. Nie da się wszystkim dogodzić – powiedziała Paszek w rozmowie z portalem sport.tvp.pl po zdobyciu olimpijskiego krążka.

Paszek mówi o wielkich emocjach

W finale K-4 500 metrów bardzo liczyliśmy na medal polskiej osady, ale ta tym razem zajęła czwartą lokatę. W tej konkurencji podczas poprzednich igrzysk nasze panie wywalczyły brąz. Paszek wszystkie Polki bardzo dobrze zna, ale nie skupiała się na rywalizacji z nimi. Opowiadała o swoich emocjach, które pojawiły się tuż po walce o podium.

– Po wyścigu byłam w innym świecie i chyba dopiero teraz wracam na ziemię. Nie potrafię opisać tego, co czuję. Jest we mnie bardzo dużo wzniosłych emocji, które po prostu się czuje i trudno je ubrać w słowa. To coś niesamowitego – dodała Paszek.

Niemki mają powody do zadowolenia, bo nie dość, że zdobyły srebro, to jeszcze przez chwilę zagrażały nawet Nowej Zelandii, która ostatecznie zwyciężyła. Podium uzupełniły Węgierki.

Czytaj też:
Dariusz Szpakowski ze sporą wpadką na igrzyskach. To była radość… bez medalu
Czytaj też:
Wilfredo Leon z rekordem olimpijskim. Co za pocisk w stronę Amerykanów

Opracował:
Źródło: sport.tvp.pl