Wilfredo Leon jest w kapitalnej dyspozycji podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Przyjmujący jest liderem polskiej kadry i zaliczył już kilka świetnych występów. Taki nastąpił też w starciu z Amerykanami w półfinale, które po horrorze podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 3:2. Leon zdobył bowiem 26 punktów, atakował ze skutecznością ponad 50 procent. W trudnych momentach to on do spółki z Tomaszem Fornalem dźwigał polski zespół, choć każdego można uznać za bohatera.
Rekord olimpijski Leona
W półfinale z Amerykanami Leon pokusił się też o rekord olimpijski. Nie jest tajemnicą, że potrafi kapitalnie serwować. Jeden z serwisów w pierwszym secie leciał w stronę rywali z prędkością 134 km/h. Nie było lepszego wyniku w historii imprezy czterolecia. Dotychczas na szczycie pod tym względem był Niemiec George Grozer (132,6 km/h podczas igrzysk w Londynie).
Tym samym mamy do czynienia z kolejnym rekordem w wykonaniu 30-latka. Do niego bowiem należy najlepszy wynik na świecie w historii. W meczu mistrzostw Europy w 2023 roku z Danią uderzył w polu zagrywki z prędkością 138 km/h.
Polska zagra o złoto
Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu polscy siatkarze co mecz przechodzą do historii sportu. Najpierw przełamali klątwę ćwierćfinałów z XXI wieku, kiedy pokonali Słowenię 3:1. To był pierwszy awans do półfinału na najważniejszej sportowej imprezie od 44 lat.
Następnie Polacy wygrali ze Stanami Zjednoczonymi 3:2, co dało pierwszy olimpijski finał od 48 lat i zarazem drugi mecz o złoto w dziejach polskiej siatkówki. To byłoby niezwykłe wydarzenie, patrząc na to, z jakimi przeciwnościami losu wygrywają biało-czerwoni. Podopieczni Grbicia zagrają o marzenia w sobotę o godzinie 13:00. Rywalami będą aktualni mistrzowie olimpijscy Francuzi lub mistrzowie świata z Włoch.
Czytaj też:
Nikola Grbić nie potrafi tego wytłumaczyć. „Zawodnicy zdecydowali, że nie przegramy”Czytaj też:
Bartosz Kurek z pięknymi słowami po meczu. „Naprawdę nigdy nie można się poddawać”