Polscy siatkarze po raz pierwszy od 44 lat awansowali do półfinału igrzysk olimpijskich, a w nim stoczyli pasjonujący bój z Amerykanami. Nie ma wątpliwości, że był to jeden z najbardziej emocjonujących meczów w historii siatkówki oraz polskiego sportu. Przecież jeszcze w trakcie czwartego seta wydawało się, że rywale awansują do finału po zwycięstwie w stosunku 3:1. Tymczasem biało-czerwoni odwrócili losy rywalizacji i triumfowali 3:2.
Kurek z pięknym przesłaniem
Polacy walczyli nie tylko z rywalami, ale też z kontuzjami. Pechowo podczas meczu zderzyli się ze sobą Marcin Janusz oraz Paweł Zatorski. Ten drugi z grymasem bólu na twarzy pozostał na boisku. Janusza natomiast musiał zmienić Grzegorz Łomacz, który okazał się cichym bohaterem polskiej kadry.
Po meczu głos zabrało kilku siatkarzy. Wśród nich był Bartosz Kurek, kapitan drużyny, który przekazał ważne słowa wszystkim kibicom.
– Chciałbym powiedzieć, że nie można się nigdy poddawać. I to nie jest taki wyświechtany frazes. Naprawdę nie można nigdy się poddawać i to szczególnie, gdy coś nie idzie po twojej myśli, czy to na boisku, czy też w życiu. Nie można bać się tego, że poniesie się porażkę po raz kolejny – podkreślił Bartosz Kurek w rozmowie z Eurosportem.
– Dzisiaj zrobiliśmy nieprawdopodobną rzecz. To jest niemożliwe. To wyglądało tak, jakbyśmy zdecydowali, że nie przegramy. Ten mecz był zupełnie inny niż ćwierćfinał. Amerykanie zagrali na stratosferycznym poziomie. Musieliśmy robić idealne ataki, żeby trafiały w boisko, przyjmować bomby z serwisu. Wszystko było widać, ale jeszcze raz chciałbym powiedzieć, żebyście się nie poddawali – dodał.
Polska czeka na rywala w finale
Reprezentacja Polski już ma zapewniony medal igrzysk olimpijski, ale wszyscy otwarcie zapowiadają, że interesuje ich tylko złoto. Pojedynek o mistrzostwo olimpijskie będzie miał miejsce w sobotę o godzinie 13:00. Zagramy w nim z Francją lub Włochami.
Czytaj też:
Polacy dali radę mimo przeciwności. Kuriozalny regulamin mógł zabrać im marzeniaCzytaj też:
Wyjątkowy moment na igrzyskach. Mazurek Dąbrowskiego i dwa medale dla Polski