Historia polskiego olimpizmu zatoczyła koło, dosłownie i w przenośni. Sto lat temu Polska po raz pierwszy zaistniała na igrzyskach olimpijskich. Pierwsze medale dla niepodległego kraju zdobyli, jakżeby inaczej, kolarze torowi. Po srebro olimpijskie sięgnęła drużyna w składzie: Franciszek Szymczyk, Jan Łazarski, Józef Lange i Tomasz Stankiewicz.
Wicemistrzostwo na igrzyskach w/w drużyna wywalczyła, oczywiście, w Paryżu. Sto lat później, już w zupełnie innych sportowych realiach, ponownie na drugim stopniu podium w kolarstwie torowym pojawił się bardzo mocny, polski akcent. Kolarka torowa Daria Pikulik, która zdobyła wicemistrzostwo olimpijskie… na przekór wszystkiemu.
Paryż 2024: Kim jest Daria Pikulik? Niezwykła historia medalistki
Jeszcze kilka dni wcześniej pisaliśmy o słowach późniejszej wicemistrzyni IO 2024, która otwarcie mówiła o skandalicznych warunkach „zapewnionych” przez związek.
– Myślę, że ambicje były trochę wyższe. Mimo wszystko zrobiłyśmy wszystko, co mogłyśmy. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia w tych przygotowaniach. Mimo tego, jak wygląda nasza sytuacja, mimo tego, że w lutym musiałam sobie sama zapłacić za zgrupowanie. Że do kwietnia nie mieliśmy nawet informacji odnośnie do finansowania. Nie mieliśmy rowerów, nie mieliśmy nic. Kombinezony dostaliśmy dzień przed startem. Także myślę, że to nie jest też wina nas […] Możemy być dumne z tego co zrobiłyśmy, a jak wygląda nasza sytuacja – przyznawała Pikulik przed kamerą TVP Sport.
Kolarka torowa związana z pięknym, nadmorskim Darłowem (urodzona w Skarżysko-Kamiennej), postanowiła jednak raz jeszcze zaatakować. Mając 27 lat, mając za sobą doświadczenia z wcześniejszych igrzysk olimpijskich, postawiła wszystko na sukces. I dopięła swego, wjeżdżając jako wicemistrzyni IO w Paryżu na metę wymagającego omnium, czyli wieloboju w kolarstwie torowym. Czyli tej odmianie, w której Daria Pikulik jest najlepsza, mając na koncie m.in. medal MŚ (2020).
– Jeszcze to do mnie nie dociera. Ale muszę się zaraz pakować, bo jutro zaczynam Tour de France. Więc zaraz spakuję się i jedziemy z rodzicami do Rotterdamu. Na razie to jeszcze do mnie nie dociera, ale myślę, że to jest moje spełnienie marzeń. To było moje marzenie od zawsze. To są moje trzecie igrzyska i w końcu spełniłam swoje marzenie – powiedziała przed kamerą Eurosportu uśmiechnięta wicemistrzyni olimpijska.
Mając w pamięci problem, z którymi muszą borykać się kolarze i kolarki torowe, tym większy szacunek za to, czego dokonała Pikulik. Wspierana przez swój zespół sprawdzonych ludzi, niczym rodzina. Zresztą, Daria to siostra Wiktorii Pikulik, także obecnej na igrzyskach kolarki torowej, reprezentującej Polskę.
Dziesięć medali reprezentacji Polski na igrzyskach w Paryżu
Polska zakończyła igrzyska z dziesięcioma medalami olimpijskimi z rywalizacji w stolicy Francji. Jako pierwsza, wicemistrzostwo olimpijskie zdobyła Klaudia Zwolińska, kajakarka górska. Brązowy krążek dołożyły następnie polskie szpadzistki, wyszarpując sukces w drużynie, wygrywając po kapitalnej walce mecz o 3. miejsce z Chinkami.
Na sukcesy pań odpowiedzieli panowie. Brązowy medal zdobyli wioślarze, polska czwórka podwójna w składzie: Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. W piątek 2 sierpnia brązowy krążek dołożyła za to Iga Świątek. Jako pierwsza w dziejach polskiego ruchu olimpijskiego, wywalczyła medal olimpijski w tenisie.
Kolejne dwa krążki to sukcesy we wspinaczce na czas, dwie Aleksandry – Mirosław ze złotem i Kałucka z brązem. Brązowy medal dołożyła również w piątek (tj. 9 sierpnia) Natalia Kaczmarek, po świetnym biegu w finale na 400 metrów. To też był pierwszy, długo wyczekiwany krążek dla Polski, spoglądając na rywalizację lekkoatletyczną.
Ósmy medal, srebro olimpijskie, dołożyła w sobotę reprezentacja Polski siatkarzy. Polacy w finale przegrali z Francją 0:3. Przedostatni krążek to finał osiągnięty przez pięściarkę Julię Szeremetę, który ostatecznie dał srebro w kategorii 57 kg. I ten ostatniego dnia IO 2024, w kolarstwie torowym, autorstwa Darii Pikulik.
Czytaj też:
To się stało pierwszy raz w historii siatkówki! Co za finał w ParyżuCzytaj też:
Julia Szeremeta zapytana wprost o Konfederację. Polka pod naciskiem na igrzyskach