Wzruszająca niespodzianka dla Dawida Kubackiego. Tego nasz medalista olimpijski się nie spodziewał

Wzruszająca niespodzianka dla Dawida Kubackiego. Tego nasz medalista olimpijski się nie spodziewał

Skoki narciarskie
Skoki narciarskie Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Dawid Kubacki zdobył brązowy medal olimpijski, a po wywalczeniu krążka udzielił kilku wywiadów. Podczas jednego z nich byliśmy świadkami niespodzianki przygotowanej przez dziennikarza Eurosportu.

Dawid Kubacki po konkursie olimpijskim rozmawiał m.in. z Eurosportem. Na koniec wywiadu okazało się, że Kacper Merk przygotował niespodziankę dla skoczka. Zawodnik miał okazję porozmawiać przez telefon ze swoją żoną, Martą. – Cześć, kochanie. Bardzo ci gratuluję – zaczęła żona skoczka. – Jestem bardzo z ciebie dumna, bardzo mocno trzymaliśmy za Ciebie kciuki. Wszyscy pozdrawiamy. Tak jak rano ci napisałam: "to będzie twój dzień". I to jest twój dzień – dodała.

Wyraźnie wzruszony Kubacki odpowiedział, że jego bliscy mogą się teraz cieszyć. – Więcej chyba nie pogadamy, bo nas tu podsłuchują – dodał, a po chwili podziękował dziennikarzowi za zorganizowanie niespodzianki, ponieważ prawdopodobnie dopiero następnego dnia mógłby porozmawiać ze swoją żoną.

twitter

Pekin 2022. Dawid Kubacki o wywalczonym medalu

Dawid Kubacki po zdobyciu brązowego medalu rozmawiał także z TVP Sport, a podczas wywiadu szczerze przyznał, że był zaskoczony własnym sukcesem. – Tak naprawdę do momentu, kiedy skakał Peter Prevc, średnio w to wierzyłem. Po zobaczeniu jego skoku wydawało mi się, że przeleciał wymaganą odległość. Kiedy okazało się, że nie osiągnął 100 metrów, lampka mi się zapaliła. A później… Euforia, szczęście i potrzebowałem chwili, aby się ogarnąć, bo nie dowierzałem – powiedział.

Kilka tygodni temu Kubacki przebywał na kwarantannie, która wykluczyła go z treningów na skoczni. Jak się okazuje, izolacja wyszła na dobre zawodnikowi. – Mocny poczułem się paradoksalnie po tej izolacji. Miałem czas na spokojne przemyślenia, trening i inne rzeczy. Odpocząłem z rodziną od wszystkiego, co się działo wokół, co też mi pomogło. A potem, kiedy już wznowiliśmy treningi, czułem, że to idzie w dobrą stronę. Pojawiały się błędy i osiągnięcia, ale się udało – wyjaśnił.

Czytaj też:
Żona Kamila Stocha kontruje słowa Jacka Kurskiego. Ten argument trudno będzie obalić