Polscy kombinatorzy nie powalczyli o wysokie lokaty. Nie byli w stanie odrobić strat ze skoczni

Polscy kombinatorzy nie powalczyli o wysokie lokaty. Nie byli w stanie odrobić strat ze skoczni

Szczepan Kupczak
Szczepan Kupczak Źródło: Newspix.pl / Tomasz Markowski
Joergen Graabak wywalczył złoto olimpijskie w kombinacji norweskiej, w której zawodnicy rywalizowali na skoczni dużej i w biegu na 10 kilometrów. Odległe miejsca w konkursie olimpijskim zajęli Polacy, którzy już po zmaganiach na skoczni mieli duże straty do czołówki.

Rywalizacja kombinatorów norweskich na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie rozpoczęła się 9 lutego, kiedy to przeprowadzono konkurs na skoczni normalnej oraz bieg na 10 km. Złoto wywalczył Vinzenz Geiger, drugi był Joergen Graabak, a trzeci Lukas Greiderer. Z Biało-Czerwonych najlepiej poradził sobie Szczepan Kupczak, który zajął 34. miejsce. Tuż za jego plecami uplasował się Andrzej Szczechowicz.

Pekin 2022. Dobry skok Kupczaka, Szczechowicz zepsuł próbę

Nasi reprezentanci szansę na poprawienie swoich osiągnięć otrzymali już 15 lutego, kiedy to odbyła się rywalizacja na dużej skoczni. Kupczak przyzwoicie poradził sobie na obiekcie olimpijskim, osiągając 121,5 m i notę 86,3 pkt. To przed biegiem dawało mu 30. lokatę i stratę 3:34 minuty do Jarla Magnusa Riibera, który lądował na 142. m.

Znacznie bliżej od kolegi z drużyny lądował Szczechowicz, który zepsuł swoją próbę. Odległość 93 m wystarczyła na zajęcie zaledwie 45. miejsca w gronie 48 startujących w konkursie zawodnikach i sprawiła, że Polak tracił przed biegiem aż 6:21 minuty do liderującego Norwega.

Pekin 2022. Złoto dla Norwega

Na trasę wynoszącą 10 km zawodnicy wyruszyli według kolejności miejsc, jakie zajęli w rywalizacji na skoczni. Tym samym jako pierwszy wystartował Ribier, który miał 44 sekundy przewagi nad drugim Kristjanem Ilvesem i trzecim Ryotą Yamamoto. Na trasie doszło do poważnych przetasowań, a do głosu doszli zawodnicy lepiej czujący się w biegu, niż na skoczni.

Ostatecznie jako pierwszy finiszował Joergen Graabak z Norwegii. Drugi był jego rodak Jens Luraas Oftebro, a trzeci Akito Watabe. Jarl Magnus Ribir, który był najlepszy na skoczni, zajął dopiero ósme miejsce, ze stratą blisko 40 sekund do mistrza olimpijskiego.

Polscy kombinatorzy nie byli w stanie odrobić strat ze skoczni. Kupczak finiszował jako 35. ze stratą 4:46.5 do Graabaka. Szczechowicz był z kolei 43.

Czytaj też:
Polki pojechały w olimpijskim „finale pocieszenia”. Słaby występ Biało-Czerwonych

Źródło: WPROST.pl