Polscy skoczkowie już wrócili do kraju. Ważne słowa Kubackiego

Polscy skoczkowie już wrócili do kraju. Ważne słowa Kubackiego

polscy skoczkowie narciarscy
polscy skoczkowie narciarscyŹródło:Newspix.pl / FOTOPYK
Polscy skoczkowie po dwóch tygodniach spędzonych w Chinach wrócili do Polski. Tym razem medal widniał niestety tylko na szyi jednego z naszych zawodników – Dawida Kubackiego. Każdy z polskich zawodników powiedział do dziennikarzy parę słów.

W środę wieczorem przed dziennikarzami na lotnisku Chopina stanęli: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Stefan Hula. Jako pierwszy z nich przemówił brązowy medalista igrzysk olimpijskich Kubacki, który miał najwięcej powodów do radości w kwestii wydarzeń na igrzyskach olimpijskich.

Ważne słowa Kubackiego. Mówił o ciężkiej pracy i walce

Dawid Kubacki niedługo przed wylotem na igrzyska olimpijskie w Pekinie otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i przebywał w izolacji. Na szczęście Polak zdążył otrzymać odpowiednią liczbę testów negatywnych i zameldował się w samolocie do Chin. Teraz biało-czerwoni kibice mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ gdyby nie Dawid Kubacki Polska nadal miałaby okrągłe zero medali na koncie. – Jak na razie nie uginam się pod ciężarem medalu. To bardzo przyjemny ciężar – przyznał na starcie Kubacki, cytowany przez Onet Sport. – Każdy z nas ciężko pracował, by wszystko wróciło w Pekinie na dobre tory. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć – zaznaczył Polak.

O czym mówili pozostali skoczkowie?

Parę słów dorzucił rownież Kamil Stoch, który zaznaczył, że nadal żałuje, że na jego szyi również nie wisi medal olimpijski. Przypomnijmy, na skoczni normalnej Polak zajął ostatecznie 6. miejsce, a na skoczni dużej zakończył zmagania na miejscu 4. Oprócz braku krążka wszystko jednak mu się podobało. Stwierdził, że organizacyjnie cała impreza była dobrze przeprowadzona.

Stefan Hula zapowiedział, że nie ma zamiaru rezygnować ze skoków, ponieważ nadal „kocha to robić”. Paweł Wąsek natomiast podzielił się swoimi przemyśleniami na temat debiutu w igrzyskach olimpijskich. – To trochę inna impreza. Dostaje się nowy sprzęt, kolekcje ubrań, mieszkasz w wiosce z najlepszymi sportowcami świata. Da się odczuć, że są to inne zawody – mówił Polak.

Czytaj też:
Piotr Żyła mówił o końcu swojej kariery. „Cztery lata to dużo czasu”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Onet Sport