O śmierci brazylijskiego piłkarza informuje m.in. włoski dziennik sportowy „La Gazetta dello Sport”. Daniel Correa Freitas został znaleziony na peryferiach brazylijskiego miasta São José dos Pinhais w stanie Parana. Zwłoki sportowca odkryto w lesie. Wstępnie stwierdzono, że 24-latek prawdopodobnie zmarł w sobotę 27 października. Według włoskiego dziennika na ciele piłkarza ujawniono liczne rany kłute oraz poważne obrażenia na szyi. Śledczy przekonują, że Freitas mógł być przed śmiercią torturowany.
Daniel Correa Freitas od 2015 r. reprezentował barwy brazylijskiego klubu São Paulo, ale występował w innych drużynach na zasadzie wypożyczenia. Ostatnio grał w São Bento. Przedstawiciele ekipy z São Paulo opublikowali na stronie klubu oświadczenie, w którym wyrazili żal po śmierci 24-latka. Podobny komunikat pojawił się na Twitterze brazylijskiego zespołu.
twittertwitter
Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że Freitas mógł zostać zamordowany na pobliskiej ulicy, a jego ciało przeciągnięto i zostawiono około 30 metrów dalej. Na razie nie ujawniono więcej szczegółów w tej sprawie.
Czytaj też:
Słynna trenerka piłki nożnej brutalnie zamordowana. Szukano jej od miesiąca