W piątek 5 lutego rząd poinformował, że od 12 do 26 lutego warunkowo otwarte zostaną m.in. niektóre obiekty sportowe, np. baseny, ale też stoki narciarskie, korty i boiska. Wróci możliwość uprawiania sportu na świeżym powietrzu. Ostatnio z obiektów tych mogły korzystać tylko grupy sportowców wyczynowych. Otwarte zostaną również kina, teatry, filharmonie, opery, ale w ścisłym reżimie sanitarnym, polegającym m.in. na wypełnieniu do 50 proc. widowni, konieczności stałego noszenia maseczek i braku możliwości konsumpcji.
Ministerstwo nie rozważa powrotu kibiców
Na razie jednak rząd nie bierze pod uwagę powrotu kibiców do hal sportowych czy na trybuny stadionów. „Na obecnym etapie walki z pandemią nie rozważamy zmian w tym zakresie ze względów epidemicznych” - przekazało Centrum Informacyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego szef - wicepremier Piotr Gliński - kieruje również polskim sportem.
Ekstraklasa liczy na powrót kibiców w tym sezonie
Także władze Ekstraklasy SA, spółki prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy, obecnie nie spodziewają się powrotu kibiców na trybuny. Liczą, że będzie to możliwe, kiedy zostaną wyznaczone przez rząd zielone i żółte strefy. „Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele zależy od sytuacji epidemiologicznej w Polsce, ale mamy nadzieję, że przy sprzyjających warunkach jeszcze w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasa zagra przy dopingu na żywo. Na pewno z naszej strony zrobimy wszystko, co możliwe, aby ta nadzieja się ziściła” – zadeklarował cytowany przez spółkę Ekstraklasa jej prezes Marcin Animucki.
Krótki powrót kibiców piłkarskich
W Polsce, po przerwie spowodowanej pierwszą falą epidemii COVID-19, kibice wrócili na stadiony piłkarskie w czerwcu ubiegłego roku, kiedy zezwolono na wypełnienie trybun w 25 procentach. W niektórych regionach kraju możliwe było wypełnienie nawet połowy miejsc, ale od połowy października 2020 roku, kiedy nastąpił znaczny wzrost zakażeń wynikający z drugiej fali epidemii, wszelkie rozgrywki sportowe toczą się przy pustych trybunach.
Czytaj też:
Szok w Krakowie! „Takiego zwrotu akcji w XXI wieku w Ekstraklasie jeszcze nie było!”