Reprezentujący Czarnogórę Marko Vesović wraz z końcem obecnego sezonu przestane być piłkarzem Legii Warszawa. Zawodnik, który przed rokiem był najlepszym graczem drużyny, od czerwca 2020 leczył kontuzję, a po operacji nie wrócił już do regularnej gry. Jego małżonka o taki stan rzeczy oskarżała klub, który jej zdaniem pozostawił Vesovicia na pastwę losu i nie wspierał go podczas leczenia i rehabilitacji. Jej komentarze na ten temat miały pomóc władzom Legii w podjęciu decyzji dotyczącej przyszłości piłkarza.
Kibice Legii: W jeden wieczór można popsuć wszystko
„Przykład Vesovicia to idealne pokazanie, jak w jeden wieczór można popsuć wszystko, na co długo się pracowało. Naturalnie chodzi o nieodpowiedzialne wpisy małżonki zawodnika, tuż po spotkaniu ze Stalą Mielec (0:0), które piłkarz przesiedział na ławce rezerwowych. Do momentu, aż poważne zarzuty ze strony żony piłkarza ujrzały światło dzienne, wszystko wskazywało na to, że Vesović zostanie w Legii. Ba, można powiedzieć, że było przesądzone. Zawodnik chciał, dyrektor sportowy chciał, trener Czesław Michniewicz również” – czytamy na stronie Legia.net.
„To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w ekstraklasie”
Klub podkreśla, że zgodził się na leczenie piłkarza we Francji i zapłacił połowę kwoty należnej za jego operację i rehabilitację. Przyznaje, że proponował Vesoviciovi o połowę niższy kontrakt. O wszystkim jednak, według autorów oświadczenia, zadecydować miała postawa żony zawodnika. „To prawdopodobnie pierwszy przypadek w ekstraklasie, aby negocjacje upadły z powodu Instagrama” – zwracano uwagę w komunikacie kibiców warszawskiego zespołu.
Marko Vesović w Legii
Marko Vesović trafił do Legii w połowie sezonu 2018/2019. Zadebiutował 16 lutego 2018 roku w wygranym 4:1 spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. W 81 meczach zdobył 4 bramki, zostając mistrzem Polski w 2018 i 2020 roku. Wywalczył też z Legią także Puchar Polski w 2018 roku
Czytaj też:
„Król Artur”, „legenda trwa dalej”. Boruc podpisał kolejny kontrakt z Legią