Gareth Bale od pewnego czasu łączony był z ligą amerykańską. Gracz Realu wprawdzie rozważał przejście po ubiegłym sezonie do Major League Soccer, ale stwierdził, że to jeszcze nie jest odpowiedni czas. Jego rodzina, która cały czas mieszka w Madrycie, mimo jego wypożyczenia do Tottenhamu nie myślała ani przez chwilę o przeprowadzce. Walijczyk dla klubu z Londynu zagrał zaledwie 1672 minut, zdobywając przy tym 16 goli.
Gareth Bale o grze w MLS
Teraz gdy trenerem Królewskich nie jest już Zinedine Zidane, Walijczyk wierzy, że jego kariera w Realu będzie jeszcze lepsza. Nowym szkoleniowcem ekipy Los Blancos został Carlo Ancelotti, który w latach 2013-2015 był menedżerem tej ekipy. Zatrudnienie włoskiego trenera sprawiło, że Bale chce zostać w klubie jeszcze przez sezon.
Bale po wypełnieniu kontraktu planuje zagrać w Stanach Zjednoczonych. – Gra w MLS na pewno jest ciekawym doświadczeniem i bardzo chciałbym spróbować tam swoich sił. Na dodatek, gdy jestem w Los Angeles, to gram tam dużo w golfa – mówił w podcaście dla International Champions Cup.
Czytaj też:
Jakub Świerczok ma nowy klub. Zawodnik popisał kontrakt z egzotyczną drużyną