Mourinho wbiegł na boisko. Portugalczyk ukarany czerwoną kartką

Mourinho wbiegł na boisko. Portugalczyk ukarany czerwoną kartką

Jose Mourinho podczas meczu z Realem
Jose Mourinho podczas meczu z Realem Źródło:Newspix.pl / ZUMA
AS Roma przegrała towarzyskie spotkanie z Realem Betis, kończąc mecz w ośmiu zawodników. Czerwone kartki oglądali nie tylko piłkarze włoskiego klubu, ale również Jose Mourinho, który po bramce dla rywali wbiegł na boisko.

Już na początku maja władze AS Romy ogłosiły, że nowym szkoleniowcem klubu będzie Jose Mourinho, który zastąpi Paulo Fonsecę. Portugalczyk pracę z zespołem rozpoczął od sezonu przygotowawczego, w którym rozegrał już osiem sparingów. Ostatni z nich, rozgrywany w sobotę 7 sierpnia, zakończył się bolesną porażką podopiecznych Portugalczyka.

Czerwona kartka dla Mourinho

AS Roma przegrała z Realem Betis aż 2:5. Najpierw bramkę zdobył Rodri, który już w 4. minucie otworzył wynik spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1 dla Realu, a kilka minut po przerwie Roma wyrównała za sprawą gola Gianluci Manciniego. Później strzelanie rozpoczął Real, który dzięki trafieniom Alexandre Moreno, Cristiana Tello i Robera wygrał 5:2.

Chociaż starcie Realu i Romy było meczem towarzyskim, to podczas spotkania nie zabrakło nerwowych sytuacji. Gdy w 58. minucie Moreno strzelił na 3:2, z pretensjami do sędziego ruszyli Lorenzo Pellegrini i Jose Mourinho przekonując, że obrońca Realu zdobył gola ręką. Piłkarz Romy za dyskusje z arbitrem dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Portugalski trener, który wbiegł na boisko, również obejrzał czerwony kartonik.

twitter

Na tym nie koniec osłabień rzymskiego klubu. W 65. minucie z boiska został wyrzucony Mancini. W 78. minucie sędzia odesłał do szatni Ricka Kardsdorpa, a Roma ostatecznie kończyła mecz w ośmiu. Szansę na rehabilitację za porażkę siódma drużyna ostatniego sezonu Serie A dostanie już 14 sierpnia, kiedy zmierzy się towarzysko z Raja Casablanca.

Czytaj też:
Prezentacja Messiego już we wtorek? „Marca” pewna transferu Argentyńczyka

Źródło: WPROST.pl