5 sierpnia spełnił się czarny scenariusz dla każdego fana Barcelony – z klubem oficjalnie pożegnał się Leo Messi. Hiszpańskie media są pewne, że napastnik zagra w PSG, ale to uwikłało się w szokującą historię. Mimo że zakontraktowanie Argentyńczyka oznaczałoby złamanie zasad FFP przez klub, europejska federacja miałaby przymknąć oko na nieprawidłowości.
PSG bezkarne wobec FFP
Takie informacje napływają z hiszpańskich mediów, a o wyjątku zrobionego przez UEFA dla PSG poinformowali dziennikarze portalu cuatro.com. Decyzja ta jest argumentowana w absurdalny sposób. Właścicielami paryskiego klubu są bowiem katarscy szejkowie, a że właśnie to w tym kraju zostaną rozegrane następne mistrzostwa świata, komisja postanowiła uprzywilejować zespół ze stolicy Francji i nie karać go aż do 2023 roku.
To nie pierwsza sytuacja, kiedy okazuje się, że FFP zakrawa na fikcję, przynajmniej jeśli chodzi o przestrzeganie reguł przez największe kluby. Swego czasu różnego rodzaju nieprawidłowości ujawniono w kontekście wydatków Manchesteru City, ale wtedy również skończyło się jedynie na „pogrożeniu palcem” angielskiemu klubowi.
Wielkie zakupy paryżan
Już wcześniej tego lata PSG poczyniło wielkie wzmocnienia. Do drużyny dołączyli bowiem Achraf Hakimi, Gianluigi Donnarumma, Sergio Ramos czy Georginio Wijnaldum. Oprócz tego w zespole ze stolicy Francji grają takie gwiazdy jak Neymar, Kylian Mbappe, Angel Di Maria, Mauro Icardi czy Marco Verratti, którzy także zarabiają krocie.
Czytaj też:
Nie wszystko było pod kontrolą, ale dwóch bohaterów zapewniło Wiśle zwycięstwo z Radomiakiem