Ceremonia wręczenia Złotej Piłki odbędzie się w poniedziałek 29 listopada, a przed galą trudno wskazać jednoznacznego faworyta do zdobycia prestiżowej statuetki. W gronie pretendentów wymienia się Lionela Messiego, Jorginho i Roberta Lewandowskiego. Na temat plebiscytu organizowanego przez „France Football" dyskutują nie tylko kibice, ale również byli piłkarze.
Według Owena Hargreavesa, „nie ma sensu rozmawiać o Złotej Piłce w tym roku”. – Lewandowski musi ją dostać i koniec tematu – stwierdził w BT Sport. Jak dodał były gwiazdor Bayernu Monachium, Manchesteru United i Manchesteru City, jeśli już eksperci mają spekulować na temat innych piłkarzy, to „chyba tylko pod kątem przyszłorocznego głosowania”.
Złota Piłka. Robert Lewandowski już raz był blisko
Przypomnijmy, „France Football” organizuje swój plebiscyt od 1956 roku, a w ostatnich latach głosowanie zdominowali Cristiano Ronaldo i Lionel Messi, którzy mają na swoim koncie kolejno pięć i sześć statuetek.
Wśród Polaków najwyższe miejsca w rankingu zajmowali Kazimierz Deyna i Zbigniew Boniek. Pierwszy z nich w 1974 roku zdobył trzecie miejsce, za triumfatorem Johanem Cruijffem i drugim Franzem Beckenbauerem. Boniek z kolei był trzeci w 1982 roku, kiedy to wygrał Paulo Rossi, przed Polakiem i drugim Alainem Giressem.
Robert Lewandowski najbliżej podium był w 2015 roku, kiedy to był czwarty za triumfatorem Messim, drugim Ronaldo i trzecim Neymarem. Snajper Bayernu Monachium największe szanse na sięgnięcie po statuetkę miał w 2020 roku, ale magazyn „France Football” zdecydował się na odwołanie plebiscytu.
Czytaj też:
Pięć kolejnych zespołów w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Nie zabrakło sensacji