Złodzieje obrabowali dom polskiego bramkarza. Gdy ten grał mecz, ci wynosili cenne przedmioty

Złodzieje obrabowali dom polskiego bramkarza. Gdy ten grał mecz, ci wynosili cenne przedmioty

Łukasz Skorupski
Łukasz Skorupski Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Łukasz Skorupski nie będzie dobrze wspominał ostatniego ligowego meczu z Napoli. Nie dość, że jego Bologna przegrała z ekipą Piotra Zielińskiego, to w trakcie spotkania złodzieje obrabowali dom polskiego bramkarza

W niedzielę 17 stycznia Bologna FC podejmowała Napoli w meczu 22. kolejki Serie A. Od pierwszych minut na boisku oglądaliśmy Łukasza Skorupskiego i Piotra Zielińskiego, którzy schodzili z murawy w zgoła odmiennych nastrojach. Gospodarze przegrali 0:2 po bramkach Hirvinga Lozano, które pozwoliły ekipie z Neapolu umocnić się na trzecim miejscu tabeli ligowej, tuż za pierwszym Interem i drugim Milanem.

Skorupski okradziony

Porażka z faworytem nie jest jedynym zmartwieniem Skorupskiego, który meczu z zespołem Piotra Zielińskiego nie będzie wspominał dobrze z jeszcze jednego powodu – podczas spotkania okradziono jego dom. Jak ujawnił „Przegląd Sportowy”, złodzieje wykorzystali nieobecność zawodnika oraz jego żony i syna, którzy pojawili się na stadionie i w trakcie meczu weszli do domu rodziny Skorupskich.

Przestępcy zabrali m.in. biżuterię, ubrania oraz zegarki, a wartość skradzionych przedmiotów szacuje się na około 70 tys. euro. Śledztwo w sprawie kradzieży wszczęła już włoska policja.

Nie pierwszy taki przypadek

Przypomnijmy, nie jest to pierwszy tego typu incydent we Włoszech z udziałem polskiego piłkarza. W październiku 2018 roku, kiedy Arkadiusz Milik grał jeszcze w barwach Napoli, po meczu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów złodzieje napadli na napastnika wracającego do domu. Rabusie zajechali mu drogę, a jeden z nich przystawił mu pistolet do głowy i zażądał oddania zegarka, który miał przy sobie Milik. Ten natychmiast oddał cenny przedmiot, a po chwili złodzieje uciekli z miejsca zdarzenia.

Czytaj też:
Reprezentant Polski może zmienić klub. Pojawiła się oferta od drużyny debiutującej w lidze